Sergio Perez bliski nowej umowy. Meksykanin nie trafi do Williamsa

Materiały prasowe / Force India F1 Team / Na zdjęciu: Sergio Perez
Materiały prasowe / Force India F1 Team / Na zdjęciu: Sergio Perez

Zespół Force India jest bliski przekonania Sergio Pereza do startów w tym zespole w kolejnym sezonie. W tej sytuacji Meksykanin nie trafi do Williamsa. Kandydatem do jazdy w ekipie z Grove jest Robert Kubica.

W tym tygodniu włoski "Motorsport" zaprezentował krótką listę kierowców, którzy mogą trafić do Williamsa w sezonie 2018. Znaleźli się na niej Sergio Perez, Pascal Wehrlein oraz Robert Kubica. Wszystko wskazuje na to, że lada moment trzeba będzie z niej skreślić nazwisko Meksykanina.

Perez od czterech sezonów reprezentuje barwy Force India. Hinduski zespół jest zainteresowany przedłużeniem współpracy. - Jesteśmy bardzo blisko porozumienia. Tu nawet nie chodzi o niego. Nie jest tajemnicą, że odkąd ściga się w Formule 1, to jest wspierany przez meksykańskie firmy. Trudność polega na tym, że w tej sytuacji trzeba zawierać dwie odrębne umowy - powiedział Otmar Szafnauer, dyrektor operacyjny Force India.

Pozostanie Pereza w zespole oznacza, że Force India nadal będzie mogło liczyć na wsparcie meksykańskich firm. - Co do kontraktu z Perezem, jesteśmy zgodni. Teraz musimy jedynie sfinalizować umowy z jego sponsorami. Zawsze w takich sytuacjach trzeba negocjować pewne kwestie i to robimy, zanim dojdzie do oficjalnego podpisu - dodał Szafnauer.

Wcześniej zainteresowanie Meksykaninem wyrażała też ekipa Renault. - My go chcemy, a on mówił mi wiele razy, że chce u nas zostać. Chyba, że nie mówił mi prawdy. Mamy nadzieję, że zatrzymamy dotychczasowy skład na kolejny rok - podsumował szef Force India.

Drugim kierowcą hinduskiej ekipy jest Esteban Ocon. Francuz poróżnił się z Meksykaninem podczas wyścigu o Grand Prix Belgii, kiedy to Perez doprowadził do ich kolizji, ale wszystko wskazuje na to, że obaj będą musieli współpracować ze sobą przez kolejny rok.

ZOBACZ WIDEO Nietypowy gość na murawie w Kolumbii. Zobacz skrót meczu z Brazylią [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)