Jonathan Wheatley jest niezwykle doświadczoną osobą w świecie Formuły 1. Pracę w padoku rozpoczął jeszcze w latach 90. XX wieku. Bardzo długo był związany z Red Bull Racing, do którego trafił w roku 2006 i pełnił funkcję dyrektora sportowego. Brytyjczyk postanowił jednak poszukać nowych wyzwań i tak trafił do Stake F1 Team.
Zespół z Hinwil, który od sezonu 2026 zacznie startować jako Audi, potwierdził w środę, że Wheatley obejmie stanowisko szefa ekipy 1 kwietnia. Oznacza to, że już przy okazji GP Japonii (4-6 kwietnia) będziemy mogli go zobaczyć w nowym miejscu pracy.
Brytyjski inżynier współpracować będzie z Mattią Binotto, który pełni funkcje dyrektora operacyjnego i technicznego w projekcie Audi w F1. To właśnie duet Wheatley-Binotto będzie odpowiedzialny m.in. za stworzenie nowego zakładu zespołu w Wielkiej Brytanii i rekrutację ok. 200 nowych pracowników. Razem będą też doglądać produkcji nowych silników, jakie Audi zamierza przygotować na sezon 2026 w fabryce w niemieckim Neuburgu.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski negocjuje szokujący transfer do freak-fightów
"Wraz z objęciem przez Wheatleya nowej roli zespół podejmuje kolejny krok w kierunku wejścia Audi do światowej czołówki wyścigów w sytuacji, gdy do oficjalnego stania się nowym zespołem F1 pozostało niewiele ponad dziewięć miesięcy" - ogłosiła ekipa z Hinwil w środę.
Wraz z nadchodzącymi zmianami regulacyjnymi, Stake F1 Team oraz Audi przygotowują się do nowej ery w Formule 1. Wheatley, dzięki swojemu doświadczeniu i wiedzy zdobytej w Red Bullu, ma pełnić kluczową rolę w tym procesie. Jego zadaniem będzie nie tylko kierowanie zespołem, ale także przygotowanie go do nadchodzących wyzwań.
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące miesiące będą dla zespołu Stake F1 Team pełne intensywnych przygotowań i strategicznych decyzji, które mogą zaważyć na przyszłych sukcesach w Formule 1. Więcej informacji na temat tego, jak Wheatley zamierza prowadzić zespół, pojawi się wkrótce.
Czy Jonathan Wheatley sprawdzi się w roli szefa Stake F1 Team? 
