W ostatnich sezonach wiele dyskusji wywoływały sankcje ze strony panelu sędziowskiego, który karał kierowców za błahe przewinienia na torze. Punkty karne otrzymał na przykład Nico Rosberg za lekkie zderzenie z Kimim Raikkonenem podczas GP Malezji.
Rygorystyczni sędziowie przyczyniali się w ten sposób do pogorszenia widowiska, gdyż kierowcy często obawiali się podejmować manewrów wyprzedzania. Od przyszłego sezonu wszystko się jednak zmieni.
FIA po dyskusji z Komisją Formuły 1 i Grupą Strategiczną zdecydowała, iż sędziowie będą mogli nałożyć karę tylko w sytuacji, gdy uda się wskazać oczywistego winnego wypadku lub kolizji, pozostałe nie będą obejmowane sankcjami.
Władze F1 liczą na to, że kierowcy skorzystają ze zmiany przepisów i chętniej będą wchodzić w bezpośrednią walkę, a co za tym idzie poprawią jakość widowiska.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem