Obecny lider mistrzostw Formuły 1 jest jedną z wielu osób łączonych ze skandalem ukrywania dochodów w rajach podatkowych. Zastrzeżenia wobec Nico Rosberga wzbudziła forma zatrudnienia kierowcy przez Mercedesa. Niemieckie dziennik "Tagesschau" podał, że umowa zespołu z Rosbergiem została podpisana za pośrednictwem firmy Ambitious Group Limited z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Jej właścicielem są dwie firmy zarejestrowane na Wyspach Normandzkich, współpracujące z panamską kancelarią Mossack Fonseca, która przez 40 lat pomagała swoim klientom w ukrywaniu dochodów.
- Nico Rosbeg nie ma żadnej firmy zarejestrowanej w Panamie. Prawdą natomiast jest, że firma świadcząca usługi na rzecz Rosberga ma siedzibę na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Było to spowodowane jedynie kwestiami prawnymi i możliwości działania na arenie międzynarodowej. To nie ma nic wspólnego z podatkami - zapewnił prawnik niemieckiego kierowcy, Christian Schertz.
- Nasz klient zawsze postępował właściwie w kwestiach fiskalnych. Mieszka w Monako i tam płaci podatki. Każdy dochód, który otrzymuje od Mercedesa jest opodatkowany bezpośrednio w Monako - dodał prawnik.
Mercedes nie komentuje zamieszania woków swojego kierowcy. Koncern ograniczył się do stwierdzenia, że w umowie z Rosbergiem nie ma jakichkolwiek nieprawidłowości.