Wyścig w Brazylii był drugim kolejnym Grand Prix po Meksyku, które padło łupem Nico Rosberga. Niemiec w sobotę zapewnił sobie również piąte z rzędu pole position. Po niedzielnej porażce Lewis Hamilton twierdził, iż dysponował lepszym tempem od swojego rywala, ale zespół nie pozwolił mu zastosować innej strategii i tym samym pokonać Niemca.
- Nie potrafił mnie wyprzedzić, bo miałem nad nim przewagę, to oczywiste. Na koniec wyścigu stracił do mnie sześć sekund - podkreślił Rosberg.
Szukając teorii na nagły wzrost formy Rosberga spekuluje się o nowych wytycznych Pirelli odnośnie użytkowania opon, które obowiązują dopiero od kilku wyścigów. - Nie sądzę, aby tak było - twierdził Niemiec zapytany czy czerpie przewagę z nowej strategii Pirelli. - Myślę, że po prostu jestem w lepszej formie.
Inaczej uważa jednak Hamilton. - Od GP Singapuru nasz samochód się zmienił. Czy to rzeczywiście robi taką różnicę, naprawdę nie wiem - uznał Brytyjczyk.
Rosberg odrzucił również teorię, że to obrona tytułu złagodziła styl jazdy Hamiltona. Co sugerowała m.in brytyjska prasa po wypadku drogowym potrójnego mistrza świata w Monako, który przyznał się do "długiego imprezowania i złego stylu życia".
- To inteligentny facet - powiedział Rosberg. - Znajdzie więc dobre argumenty (by wytłumaczyć porażkę), jeśli ich potrzebuje - dodał.