Aktualny mistrz świata od kilku miesięcy prowadzi negocjacje odnośnie nowego kontraktu. W sezonie 2014 przerwał jednak rozmowy, aby skupić się w walce o tytuł. Na początku roku 2015 obie strony znów usiadły do rozmów, ale nie udało się znaleźć porozumienia, a plotki odnośnie zmiany zespołu nasilały się.
[ad=rectangle]
Oliwy do ognia dodawał sam Lewis Hamilton, który kupił sobie auto... Ferrari. Jednak przed weekendem w Malezji 30-letni Brytyjczyk zdradził, że wkrótce nowa umowa powinna być ogłoszona. Warto dodać, że wyścig na torze Sepang International Circuit jest domowym Grand Prix dla Mercedes GP, więc trudno o lepsze miejsce, aby ogłosić przedłużenie kontraktu z najlepszym kierowcą.
- Kontrakt mają już moi prawnicy, którzy go analizują. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się przed GP Malezji. To byłoby wspaniałe rozwiązanie w odpowiednim czasie - powiedział Hamilton.
Londyńska gazeta Times przewiduje, że nowy kontrakt Hamiltona będzie "niesamowity". Brytyjczyk rocznie może zarobić 55 milionów dolarów! Natomiast Telegraph przewiduje, że może to być nawet 60 milionów dolarów, co uczyni dwukrotnego mistrza świata najlepiej zarabiającym kierowcą w stawce. Źródła obu gazet twierdzą jednak, że przedłużenie kontraktu nie zostanie ogłoszone w Malezji.