Od wielu miesięcy jasnym jest, że rok 2026 przyniesie spore zmiany w przepisach Formuły 1. Zmienią się przede wszystkim jednostki napędowe, w których na znaczeniu zyska silnik elektryczny. To z kolei pociągnie za sobą zmianę kształtu maszyny. Już teraz wielu ekspertów ocenia te zmiany jako najbardziej rewolucyjne w dziejach F1.
Gdy w sezonie 2014 wprowadzano nowe, hybrydowe jednostki napędowe, zmiany w designie samochodów nie były aż tak znaczące. Były po prostu podyktowane tym, aby cała konstrukcja bolidów mieściła zmodernizowane silniki.
Przepisy techniczne na sezon 2026 ogłoszono ledwie kilka miesięcy temu - w czerwcu. Były mocno nieprecyzyjne, przez co zespoły F1 zgłosiły do nich mnóstwo uwag i zastrzeżeń. Dlatego też FIA obiecała, że wraz z ekipami doprecyzuje regulacje i faktycznie tak się stało. Doszło do tego w październiku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!
FIA zapowiedziała, że do kolejnego doprecyzowania nowego regulaminu technicznego dojdzie jeszcze w grudniu - będzie to głównie uszczelnienie wprowadzanych regulacji. Tymczasem już teraz opublikowała poprawione projekty bolidów F1 na sezon 2026. Co się w nich zmieni?
Nowe samochody bedą nieco krótsze i lżejsze, dzięki czemu powinny być bardziej zwinne, na co naciskali kierowcy F1. Rozstaw osi zmniejszono z 360 cm do 340 cm. Również szerokość bolidów została zmniejszona - z 200 cm do 190 cm. Po latach przybierania na wadze, od roku 2026 maszyny F1 w końcu powinny stać się lżejsze. Obecny limit wagi minimalnej wynosi 798 kg, od sezonu 2026 ma wynieść 724 kg dla bolidu i kierowcy plus 46 kg dla opon. Daje to łącznie 770 kg.
Bolidy F1 od sezonu 2026 nadal korzystać będą z opon Pirelli. Włosi niezmiennie będą dostarczać 18-calowe koła, ale ich szerokość się minimalnie zmieni - o 25 mm na przedniej osi, o 30 mm na tylnej. Wpłynie to na przyczepność nowych konstrukcji.
Zmiany w aerodynamice dotyczyć będą przede wszystkim zmniejszenia docisku aerodynamicznego, a także oporu powietrza, dzięki czemu wzrosną prędkości na prostych. To rozwiązanie ma zrekompensować być może mniejszą moc generowaną przez nowe silniki F1, bo pojawiają się wątpliwości, czy komponent elektryczny będzie gwarantował wystarczającą ilość energii.
Zmieni się też podłoga w bolidach F1, która od roku 2026 będzie uproszczona i zyska częściowo płaski kształt. Zmniejszy to efekt przypowierzchniowy, czyli dojdzie do odwrócenia trendu sprzed sezonu 2022 i kolejnej rewolucji technicznej.
Bardzo ważne będzie też wprowadzenie aktywnej aerodynamiki - przez lata zakazanej w F1. W zakrętach bolid będzie dysponował "trybem Z", który pozwalać będzie na pełny docisk i lepsze właściwości jezdne. Na prostych możliwe będzie włączenie "trybu X", którego zadaniem będzie maksymalizowanie osiągów.