Zwrot w F1 ws. transferu. Sainz może zmienić zdanie

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz

W ostatnich dniach poważne źródła z F1 donosiły, że Carlos Sainz wybrał ofertę startów w Audi. Na ostatniej prostej Hiszpana do zmiany zdania nakłania inny zespół. Co postanowi kierowca z Madrytu?

Carlos Sainz podczas GP Emilia Romagna postanowił przyjąć ofertę Audi - poinformowało na początku tygodnia kilka poważnych źródeł ze świata Formuły 1. Donosiły one też, że równocześnie Hiszpan zachował się uczciwie względem zespołów Alpine i Williams, które prowadziły z nim rozmowy w ostatnich miesiącach. 29-latek miał osobiście przekazać obu ekipom swoją decyzję.

Okazuje się jednak, że Williams nie daje za wygraną. Włoski "Motorsport" oraz brytyjski "Autosport" przekazały, że stajnia z Grove chce przekonać Sainza do współpracy dwuletnim kontraktem (2025-2026).

"To nie są spekulacje, ale prawdziwe negocjacje. Carlos mógłby jeździć dla zespołu, w którym nie ma wielkiej polityki, mając jednocześnie świadomość, że pod koniec 2026 roku rynek kierowców ponownie otworzy się w większym stopniu i pojawią się miejsca w konkurencyjnych ekipach" - napisał dziennikarz Roberto Chinchero.

ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix

To właśnie brak szansy na zwycięstwa w najbliższej przyszłości jest jednym z powodów, dla których Sainz ma zwlekać z podpisaniem kontraktu z Audi. Niemcy zadebiutują w mistrzostwach w sezonie 2026 na bazie Stake F1 Team. Ekipa z Hinwil będzie potrzebować co najmniej trzech lat na dogonienie czołówki, a kierowca z Madrytu nie zamierza tyle czekać. W Williamsie może natomiast osiągać podobne, a nawet lepsze wyniki w najbliższych dwóch latach.

Audi zamierza wynagrodzić Sainzowi gorsze wyniki rekordową pensją. Niemiecki gigant oferuje mu wynagrodzenie rzędu 28 mln dolarów rocznie. Hiszpan nie mógłby liczyć na takie pieniądze w Williamsie, który dysponuje znacznie mniejszym budżetem.

Wcześniej Carlos Sainz liczył na transfer do Red Bull Racing albo Mercedesa. Oba zespoły nie widzą jednak Hiszpana u siebie. "Czerwone byki" najprawdopodobniej postawią na dalszą współpracę z Sergio Perezem, a niemiecki gigant zaoferował 29-latkowi tylko roczny kontrakt. Jest to spowodowane tym, że Mercedes liczy na transfer Maxa Verstappena w sezonie 2026.

Oferta Audi dla Sainza ma wygasnąć z końcem maja, a to oznacza, że wkrótce saga transferowa z udziałem Hiszpana dobiegnie końca.

Czytaj także:
- Hołd dla zmarłej legendy F1. Tak będzie wyglądał McLaren w GP Monako
- "Oferta przyjęta". Głośny transfer w F1 o krok

Komentarze (2)
avatar
Czuć łopatę miesięcznym smrodem
24.05.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Racja! Byle by każdy wygrywał wyścig za wyjątkiem roszczeniowego cwaniaczka ser luisa :) 
avatar
Cuchnący oddech łopaty
24.05.2024
Zgłoś do moderacji
16
1
Odpowiedz
W końcu Carlos wyląduje w Williamsie, a i tak będzie szybszy od papierowego Lulu...