Ferrari znalazło patent na Verstappena. Ciekawe wyniki treningu F1

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Charles Leclerc

Max Verstappen ma nad czym myśleć. Holender stracił sporą część drugiego treningu F1 przed GP Australii z powodu wymiany podłogi w maszynie Red Bull Racing. Co więcej, świetnym tempem popisał się Charles Leclerc. Kierowca Ferrari był poza zasięgiem.

W drugim treningu Formuły 1 przed Grand Prix Australii nie oglądaliśmy Alexandra Albona. Była to konsekwencja wypadku, jaki kierowca Williamsa zaliczył pod koniec porannej sesji. Wprawdzie Tajowi nic się nie stało, ale okazało się, że brytyjski zespół nie posiada w Melbourne zapasowego podwozia. Może to nawet poskutkować nieobecnością Albona w wyścigu, jeśli uszkodzenia w jego maszynie okażą się zbyt poważne.

Dopiero po upływie pół godziny na torze zameldował się Max Verstappen. W przypadku aktualnego mistrza świata F1 konieczna była wymiana podłogi w bolidzie Red Bull Racing. Holender zapłacił wysoką cenę za jeden z błędów w pierwszej sesji, kiedy to wyjechał na pobocze.

Punktem odniesienia dla innych kierowców okazał się Charles Leclerc. Kierowca Ferrari już na początku treningu ustanowił świetny czas na pośrednim ogumieniu. Nie był go w stanie poprawić chociażby Fernando Alonso, który jako pierwszy sięgnął po opony z miękkiej mieszanki. Ostatecznie Leclerc był najlepszym kierowcą tej sesji z czasem 1:17.277.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz obrady kapituły plebiscytu Herosi WP! Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Po raz kolejny na torze zobaczyliśmy Carlosa Sainza, który wrócił do bolidu niespełna dwa tygodnie po operacji wyrostka robaczkowego. Tym razem Hiszpan był znacznie szybszy i zajął trzecie miejsce. Jego strata do zespołowego lidera była znacząca i wyniosła 0,430 s.

W ostatnich minutach symulacji kwalifikacji dokonał Verstappen i bez wątpienia Red Bull ma nad czym myśleć. Holender był bowiem wolniejszy o 0,381 s od Leclerca. Rodzi się jednak pytanie, czy "czerwone byki" korzystały z maksymalnych trybów silnikowych w piątkowych sesjach.

F1 - GP Australii - 2. trening - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1. Charles Leclerc Ferrari 1:17.277
2. Max Verstappen Red Bull Racing +0.381
3. Carlos Sainz Ferrari +0.430
4. Lance Stroll Aston Martin +0.545
5. Fernando Alonso Aston Martin +0.635
6. George Russell Mercedes +0.674
7. Oscar Piastri McLaren +0.800
8. Sergio Perez Red Bull Racing +0.813
9. Lando Norris McLaren +0.878
10. Yuki Tsunoda Visa Cash App RB +0.911
11. Guanyu Zhou Stake F1 Team +1.144
12. Daniel Ricciardo Visa Cash App RB +1.257
13. Logan Sargeant Williams +1.301
14. Valtteri Bottas Stake F1 Team +1.308
15. Pierre Gasly Alpine +1.414
16. Nico Hulkenberg Haas +1.425
17. Esteban Ocon Alpine +1.428
18. Lewis Hamilton Mercedes +1.557
19. Kevin Magnussen Haas +1.998
20. Alexander Albon Williams bez czasu

Czytaj także:
- Jasna deklaracja Verstappena ws. przyszłości. Co z transferem mistrza świata?
- Szef Red Bulla chce się pozbyć konkurencji. Oto jego plan

Komentarze (1)
avatar
dj.seba
22.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto to cos jeszcze oglada? Bo ja juz od paru lat przestalem. To nie to samo co kiedys, nudne sie zrobilo...