Chociaż sezon 2022 w Formule 1 dawno dobiegł końca, to nadal nie wiadomo, czy Robert Kubica pozostanie w padoku królowej motorsportu jako kierowca rezerwowy. Wynika to z faktu, że kontrakt sponsorski Orlenu z Alfą Romeo wygasł po ubiegłorocznej kampanii, a jak dotąd obie strony nie poinformowały o jego przedłużeniu. Rozmowy Orlenu ze szwajcarską ekipą trwają i nie należą do najłatwiejszych.
Wydaje się jednak, że najpóźniej 7 lutego powinniśmy znać odpowiedź na pytanie, czy Kubica i Orlen pozostaną związani z Alfą Romeo. Tego dnia, podczas uroczystości w Zurychu, ma zostać przedstawiony nowy bolid ekipy z Hinwil. Będzie to model C43.
Tradycyjnie przy okazji prezentacji nowego bolidu, ekipy przedstawiają też swoje malowania na dany sezon. Jeśli zatem Orlen będzie miał pozostać tytularnym sponsorem Alfy Romeo i biorąc pod uwagę dość znaczącą ekspozycję jego logotypów na samochodach szwajcarskiej ekipy do tej pory, to 7 lutego powinny one się znaleźć na pojazdach Valtteriego Bottasa i Guanyu Zhou. Oczywiście pod warunkiem, że strony osiągną porozumienie.
ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"
W przeszłości w prezentacji bolidu zwykle udział brał również Kubica, a jedna z takich uroczystości miała nawet miejsce w Warszawie, co było ukłonem Alfy Romeo w kierunku polskiego sponsora.
Dla zespołu z Hinwil rok 2023 będzie przełomowym. Po raz ostatni będzie on startował w F1 jako Alfa Romeo, co wynika z faktu, że ekipę wkrótce przejmie Audi. Niemiecki producent samochodów pojawi się oficjalnie w królowej motorsportu w sezonie 2026. Dlatego najbliższe lata będą okresem przejściowym, w trakcie którego Audi stopniowo będzie inwestować w fabrykę i kadrę w Hinwil.
Równocześnie zespół wejdzie w nową kampanię z innym sztabem menedżerskim. Frederic Vasseur, który dotąd był szefem ekipy F1 i dyrektorem generalnym całej firmy, zimą odszedł do Ferrari. W jego miejsce sprowadzono Andreasa Seidla. Niemiecki inżynier objął jedynie stanowisko dyrektora generalnego. Poszukiwania nowego szefa Alfy Romeo w F1 ciągle trwają.
Czytaj także:
Orlen znów widoczny. Zamieszanie z polską firmą w F1
Ze Lwowa do Monte Carlo. Na pomoc ukraińskim dzieciom