Real Valladolid, klub należący do legendarnego Ronaldo Nazario, przegrał 0:4 z Getafe FC, co stawia ich w trudnej sytuacji w La Lidze. Z dorobkiem 16 punktów drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, tracąc 14 "oczek" do bezpiecznej strefy.
Frustracja w drużynie jest ogromna, co uwidoczniło się podczas wspomnianego meczu. Doszło bowiem do spięcia między zawodnikami na ławce rezerwowych. Juanmi Latasa wyraził swoje niezadowolenie z gry zespołu, co wywołało reakcję Luisa Pereza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Absurdalna sytuacja w meczu. Ależ miał pecha!
- Straszne g***. Widzicie, że nie robimy kompletnie nic? To g*** - rzucił Latasa. Perez odpowiedział w taki sposób, że rozwścieczyło to siedzącego obok kolegę z drużyny. - Zamknij się Luis, jesteś tu tylko po to, żeby gadać - powiedział Latasa.
To doprowadziło do próby rękoczynów, które powstrzymał Eray Comert. Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy w Valladolid dochodzi do konfliktów. Wcześniej, po meczu z Villarrealem, Perez brał udział w bójce z Javim Sanchezem i Amallahem.
Po ostatniej scysji na ławce rezerwowych klub wydał oświadczenie, w którym wyraził swoje niezadowolenie postawą zawodników (pełną treść możesz znaleźć na końcu artykułu).
"Głęboko ubolewamy nad obrazem, jaki zaprezentowali nasi zawodnicy. Frustracja, do której prowadzi nas sytuacja sportowa, musi przerodzić się w większe zaangażowanie, lepszą postawę i poprawę wyników, a nie w podziały i konfrontację" - czytamy.