2 lipca James Herring miał stoczyć drugą walkę o obronę pasa mistrzowskiego WBO w kategorii superpiórkowej.
Rywalem Herringa miał być Jonathan Oquendo. Do walki nie dojdzie z powodu wyników badań Herringa. W ubiegłym tygodniu bokser uzyskał pozytywny wynik testu na COVID-19.
Bokser miał bóle mięśni i był podmęczony, ale myślał, że było to spowodowane końcowymi etapami obozu, przygotowaniami do walki. Badania wykazały, że Herring jest chory na koronawirusa.
- W minionym tygodniu miałem gorączkę i poddałem się badaniom na obecność koronawirusa. Wynik był pozytywny. Czuję się dobrze. Przebywam na izolacji do momentu, gdy będę już w pełni zdrowy - powiedział Herring.
To druga walka organizacji Top Rank, która została odwołana z powodu koronawirusa. Jose Pedraza miał zmierzyć się z Mikkelem LesPierre. Co prawda bokserzy mieli negatywny wynik, ale chory był jeden z trenerów LesPierre'a.
Zobacz także:
Serie A. Media: ciemne chmury nad Maurizio Sarrim. Przyszłość w Juventusie mocno niepewna
Dawid Janczyk znów przegrał z nałogiem. Prezes MKS Ciechanów: Potrzebuje mobilizacji do naprawy swojego życia
ZOBACZ WIDEO: MB Boxing Night 7. Kamil Łaszczyk czeka na walkę o pas. "Wezmę każdą"