W tym artykule dowiesz się o:
Piękne oblicze
Jagoda Gaca jest jedną z podprowadzających PGG ROW-u Rybnik. Pod taśmą pracuje od 2015, wcześniej... nigdy nie była na żużlu. Na szczęście przypadek sprawił, że pojawiła się w świecie czarnego sportu.
Czarna miłość
Jagoda szybko zakochała się w czarnym sporcie. Teraz nie wyobraża sobie bez niego swojego życia. Tak samo, jak rybniccy kibice nie wyobrażają sobie domowych meczów PGG ROW-u bez obecności Gacy pod taśmą.
Zobacz też: Żużel. PZM wezwał prezesa Mrozka na dywanik ws. tarć na linii miasto-klub! Szef ROW-u będzie się musiał gęsto tłumaczyć ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
Wielki sukces
W 2016 roku Jagoda Gaca odniosła wielki sukces. Została wybrana Miss PGE Ekstraligi. - To było ogromne wyróżnienie i nie spodziewałam się takiego werdyktu. Jestem wdzięczna kibicom za to, że oddawali na mnie głosy - mówiła.
Znów w elicie
W sezonie 2020 Jagodę znów będziemy mogli oglądać w trakcie spotkań PGE Ekstraligi. Jej PGG ROW wygrał finał Nice 1.LŻ, uzyskując promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Dotacyjne zamieszanie
W PGG ROW trwa kontrola związana z dotacją miejską za 2018 rok. Jeśli sprawdzi się czarny scenariusz, to klub straci miliony i nie pojedzie w PGE Ekstralidze. Będzie relegowany do drugiej ligi, a EŻ ogłosi konkurs na dziką kartę. Jeżeli tak się faktycznie stanie, powrót Jagody i ROW-u do elity opóźni się w czasie.
Nie tylko żużel
Na co dzień Jagoda Gaca zajmuje się marketingiem internetowym. Uprawia też sport. Latem często można spotkać ją na rolkach na rybnickich ulicach. Zimą stawia na narty i łyżwy.
Duża popularność
Między innymi wspomniany sukces w konkursie Miss PGE Ekstraligi sprawił, że Gaca przestała być postacią anonimową w środowisku rybnickim, ale nie tylko. Aktualnie tylko na Instagramie obserwuje ją ponad 16,7 osób. Internauci są zachwyceni jej urodą.