W tym artykule dowiesz się o:
Gorzowianka zaczęła od Falubazu
Karolina Kalembkiewicz przygodę z żużlem zaczęła przed kilkoma laty. Urodzoną w Poznaniu, a pochodzącą z Baczyny pod Gorzowem dziewczynę na stadion zabrał tata, będący kibicem... Falubazu!
Na torze od pięciu lat
Dla podprowadzającej Stali Gorzów najbliższy sezon będzie już piątym, w którym wskazywać będzie zawodnikom ich miejsce pod taśmą. Co ciekawe, w Gorzowie nigdy nie mieszkała. Obecnie na treningi i mecze dojeżdża ze Szczecina.
Zżyta z grupą
Karolina w 2018 roku będzie jedną z bardziej doświadczonych hostess wraz z Jagodą Szymczak. Wszystkie dziewczyny w Stali tworzą niezwykle zgraną paczkę. Ostatnio ogłoszono nabór dla nowych kandydatek. Z całą pewnością nie będą miały one problemów z aklimatyzacją. - Już jestem starą wyjadaczką - sama potwierdza.
Osoba wielu talentów
Gorzowianka, podobnie jak wiele innych podprowadzających, doskonale odnajduje się w modelingu. To otworzyło jej drogę do udziału w różnego rodzaju kampaniach reklamowych i sesjach zdjęciowych. Swoje wdzięki prezentuje też w zupełnie inny sposób.
Zakochana w tańcu ludowym
Od lat wielką miłością Karoliny są tańce ludowe. Najpierw występowała w gorzowskim zespole, ale po rozpoczęciu studiów w Szczecinie znalazła angaż w tamtejszej grupie ZPiT Szczecinianie, gdzie spełnia się z powodzeniem, nadal promując swoją osobą różne produkty.
Pani doktor
Wspominaliśmy już o szczecińskiej uczelni wyższej, ale na jaką zdecydowała się podprowadzająca Stali? Mianowicie Pomorski Uniwersytet Medyczny na kierunku lekarskim. W Gorzowie postawili więc nie tylko na urodę, ale również inteligencję i zdrowe podejście do życia. Tego u Karoliny nie brakuje. Miała nawet swój udział w proteście rezydentów.
Dba o sylwetkę
Bycie lekarzem to nie tylko praca, a powołanie. Nie brakuje przy tym dbania o własne zdrowie. Pośród wielu swoich zajęć Karolina Kalembkiewicz znajduje czas także na rzeźbienie swojej sylwetki.
Pod taśmą jeszcze zostanie
Jedna z bardziej doświadczonych gorzowskich podprowadzających nie zamierza zawieszać parasola na kołku. Jak długo będzie cieszyć kibiców swoim tańcem? Tego nie potrafi powiedzieć. - Zobaczymy jak potoczy się współpraca z klubem i czy czas pozwoli, ale lubię to robić i chętnie się prezentuję - kończy Karolina Kalembkiewicz.
ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja