Transferowe ostatki: Kto jeszcze będzie kontraktować?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwa tygodnie pozostały do zakończenia okresu transferowego. Główne karty zostały już rozdane, ale na rynku jest jeszcze kilku wartościowych zawodników. Gdzie mogą trafić?

1
/ 10

Najgłośniejszych transferów bez wątpienia dokonali Unibax Toruń, który sięgnął po Emila Sajfutdinowa oraz Unie z Leszna i Tarnowa. Byki postawiły ostatecznie na Nickiego Pedersena, a Marek Cieślak uznał, że najlepszym wzmocnieniem dla jego ekipy będzie powrót do Tarnowa Greg Hancocka. Dużym wydarzeniem jest również z całą pewnością przeprowadzka Macieja Janowskiego, który odchodzi z Unii i będzie ponownie startować we Wrocławiu.

Niektórzy twierdzą, że ta zima na rynku transferowym nie była tak emocjonująca jak poprzednia i pewnie mają rację. Przyczyn można znaleźć przynajmniej kilka. Z pewnością więcej ruchów kadrowych miałoby miejsce w sytuacji, gdyby został utrzymany górny KSM. - KSM zdecydowanie uatrakcyjniłby okres transferowy wymuszając szereg zmian. Niemniej jednak uważam, że zmniejszenie ligi do ośmiu zespołów zrównoważyło w jakimś stopniu całą sytuację. W drużynach, które spadły, znajdowało się wielu dobrych zawodników, którzy znaleźli bądź jeszcze znajdą zatrudnienie w Ekstralidze - mówił niedawno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.

Przejście Nickiego Pedersena do Leszna wywołało wiele emocji
Przejście Nickiego Pedersena do Leszna wywołało wiele emocji

Z drugiej jednak strony po zniesieniu KSM i zmniejszeniu Ekstraligi do ośmiu zespołów, można mieć teraz stuprocentową pewność, że rzeczywiście startują w niej najlepsi zawodnicy na świecie. W rozgrywkach o mistrzostwo Polski nie będzie już jeźdźców, którzy łapali się do składu tylko dlatego, że mieli niski KSM. - Jeżeli mamy mieć najsilniejszą ligę świata, a rywalizujemy o to z ligą szwedzką, to nie możemy sobie pozwolić, żeby KSM funkcjonował. Będziemy wtedy słabsi od Szwedów. W tym roku w Szwecji zmontowali takie składy, że będzie nam do nich daleko, jeśli wprowadzimy KSM - podkreślał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom z toruńskiego Unibaksu.

Ostateczny kształt regulaminu stał się największym problemem dla zespołu z Gdańska. Renault Zdunek Wybrzeże to klub, który jest najdalej od skompletowania składu na przyszłoroczne rozgrywki.  - Sytuacja Wybrzeża generalnie nie jest łatwa i to nie tylko ze względu na problemy finansowe, ale również na regulaminy, które powstały. Według mnie są one antygdańskie i dziwię się, że Wybrzeże się na nie zgodziło. Jeśli chodzi o KSM, to praktycznie wszyscy byli za tym, by go utrzymać, jednak jeśli chodzi o regulamin finansowy, chcąc walczyć w ENEA Ekstralidze trzeba wymienić 3/4 zespołu, a mając regulacje finansowe, w żaden sposób nie można przekonać zawodników do jazdy w swojej drużynie - zwracał uwagę Krzysztof Cegielski.

Gdańszczanie zakontraktowali jak na razie tylko Leona Madsena. Szansa na zbudowanie zespołu, który wywalczy ligowy byt, nadal istnieje, ale wartościowych zawodników na rynku jest coraz mniej. Poza tym, należy pamiętać również o tym, że z powodu zmieniających się zasad dotyczących zastępstwa zawodnika, część klubów będzie zainteresowania zakontraktowaniem żużlowców oczekujących. Niektórzy mogą natomiast wybrać występy w I lidze. To wszystko może jeszcze bardziej skomplikować sytuację beniaminka. Jak na chwilę obecną wygląda siła poszczególnych ekip i które z nich będą szukać jeszcze wzmocnień?

2
/ 10
Gdańscy działacze mają trudne zadanie
Gdańscy działacze mają trudne zadanie

Gdańszczanie poinformowali jak na razie tylko o tym, że nad morzem w sezonie 2014 będzie ścigać się Leon Madsen, dla którego zabrakło miejsca w Tarnowie po tym jak do klubu dołączył Greg Hancock. W Gdańsku od dłuższego czasu mówi się o kandydatach do zasilenia zespołu. Duże szanse na pozostanie w Wybrzeżu mają Artur Mroczka i Thomas H. Jonasson. Klub prowadzi także negocjacje z Renatem Gafurowem, który mógłby pełnić rolę żużlowca oczekującego. Wszystko wskazuje również na to, że z Gdańskiem pożegna się Robert Miśkowiak, który jest blisko powrotu do Lublina.

W kontekście wzmocnień z zewnątrz najczęściej padają dwa nazwiska - Ułamek i Walasek. Ten pierwszy zaakceptował już nawet ofertę finansową klubu z Gdańska i czeka na jego ruch.

- Sebastian jest ambitnym zawodnikiem i chciałby jeździć nadal w Ekstralidze. Nie ukrywamy, że czekamy obecnie na ruch z Gdańska, bo warunki finansowe, jakie nam przedstawiono, zostały zaakceptowane - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl menedżer zawodnika Robert Jabłoński.

Znacznie bardziej skomplikowana jest sytuacja Grzegorza Walaska. Tym żużlowcem interesuje się również Włókniarz Częstochowa, ale nie wiadomo, czy klub zdoła zabezpieczyć środki na kontrakt byłego mistrza Polski. Jako jedną z możliwych opcji w przypadku Walaska wymienia się także pozostanie w Rzeszowie. Alternatywą dla żużlowca, który w tym roku bronił barw PGE Marmy, mogą być Fredrik Lindgren lub Peter Ljung. Wydaje się jednak, że Szwedzi (zwłaszcza Ljung) nie gwarantują tylu punktów co doświadczony Polak. Poza tym "Fredką" cały czas interesuje się klub z Wrocławia. Ljung ma natomiast propozycje z zespołów pierwszoligowych. Gdańszczanie mają jeszcze szansę zbudować skład, który może powalczyć o ligowy byt, ale wydaje się, że pozyskanie Grzegorza Walaska powinno być dla nich w tej sytuacji priorytetem.

Tak może wyglądać podstawowy skład Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk:

1. Leon Madsen 2. Artur Mroczka 3. Thomas H. Jonasson 4. Sebastian Ułamek 5. Grzegorz Walasek / Fredrik Lindgren / Peter Ljung 6. Krystian Pieszczek 7. Dominik Kossakowski / Patryk Beśko

3
/ 10
Jurica Pavlic prowadzi zaawansowane rozmowy z wrocławskim klubem
Jurica Pavlic prowadzi zaawansowane rozmowy z wrocławskim klubem

Wrocławianie są o krok od skompletowania drużyny, którą chcą oficjalnie przedstawić 6 grudnia. Piotr Baron ma już w kadrze piątkę seniorów i skupia się w tej chwili na zakontraktowaniu szóstego żużlowca. Betard Sparta pod uwagę bierze poważnie dwie kandydatury. Pierwszą z nich jest Chorwat Jurica Pavlic. Z naszych informacji wynika, że ten zawodnik prowadzi obecnie bardzo zaawansowane rozmowy z wrocławskim klubem. Menedżer ekipy z Wrocławia podkreśla jednak, że nie jest to jedyna opcja, bo bez pracodawcy cały czas pozostaje między innymi Fredrik Lindgren.

Wrocławianie najprawdopodobniej nie będą szukać wzmocnień na pozycjach juniorskich. Klub był zainteresowany Łukaszem Sówką, a także próbował przekonać do startów w swoich barwach Kacpra Gomólskiego. Wszystko wskazuje jednak na to, że we Wrocławiu postawią na "swoich". - Myślę, że pewnie będziemy stawiać na swoich. W tym przypadku należy również jednak poczekać, bo jakieś rozmowy jeszcze prowadzimy. Coś może się zmienić. Wszystko na pewno wyjaśni się do 6 grudnia - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Baron.

Tak może wyglądać podstawowy skład Betardu Sparty Wrocław:

1. Troy Batchelor 2. Zbigniew Suchecki /Jurica Pavlic / Fredrik Lindgren 3. Maciej Janowski 4. Tomasz Jędrzejak 5. Tai Woffinden 6. Patryk Malitowski 7. Patryk Dolny

4
/ 10
W Lesznie wszystkie karty zostały już odkryte
W Lesznie wszystkie karty zostały już odkryte

W Lesznie nastąpiło "Nowe rozdanie". Wszystkie karty klub odkrył podczas środowej konferencji prasowej, kiedy ogłosił, że nowym liderem Byków został Nicki Pedersen. Unia zyskała to, czego nie miała w ubiegłym sezonie - zawodnika gwarantującego sukces w decydującym wyścigu spotkania. Poza tym, w kadrze zespołu nie doszło do większych zmian. Wspomniany Pedersen trafił do Leszna kosztem Fredrika Lindgrena. Unia ma zatem sześciu seniorów i bardzo silnych młodzieżowców.

- Mając w składzie Nickiego Pedersena, Piotrka Pawlickiego, a także kilku innych zawodników, żaden dream team nie będzie nam straszny. Cel sportowy, to zdobycie złota. Chcemy, by po czterech latach przerwy wróciło ono do nas - zapowiedział nowy prezes klubu Piotr Rusiecki.

Tak może wyglądać podstawowy skład Unii Leszno:

1. Przemysław Pawlicki 2. Grzegorz Zengota 3. Kenneth Bjerre 4. Damian Baliński / Mikkel Michelsen 5. Nicki Pedersen 6. Piotr Pawlicki 7. Tobiasz Musielak

5
/ 10
Piotr Świderski to ostatni zawodnik, który dołączył do Stali Gorzów
Piotr Świderski to ostatni zawodnik, który dołączył do Stali Gorzów

W Gorzowie, podobnie jak w Lesznie, wszystko jest już jasne. W piątek Stal poinformowała, że szóstym seniorem w kadrze zespołu Piotra Palucha został Piotr Świderski. Gorzowianie zrealizowali już wszystkie swoje cele w trwającym okresie transferowym. Utrzymali trzon składu na czele z Nielsem Kristianem Iversenem, a także dokonali jednego poważnego wzmocnienia, doprowadzając do powrotu Mateja Zagara. Jedyne co może wydarzyć się w Gorzowie to podpisanie umowy z żużlowcem, który do 15 grudnia nie znajdzie zatrudnienia w Polsce albo z młodym zawodnikiem zagranicznym.

Kontraktując Piotra Świderskiego zakończyliśmy kompletowanie zespołu na sezon 2014 i nie planujemy podpisywać żadnych innych kontraktów, chyba że jakiś zawodnik nie znajdzie zatrudnienia, to wtedy pomyślimy o kontrakcie "warszawskim". Ewentualnie podpiszemy kontrakt z młodym zawodnikiem zza granicy, z którym możemy związać się na dłuższy okres niż rok. To może się wydarzyć, ale nie musi - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Ireneusz Maciej Zmora.

Tak może wyglądać podstawowy skład Stali Gorzów:

1. Krzysztof Kasprzak 2. Tomasz Gapiński  3. Matej Zagar 4. Linus Sundstroem / Piotr Świderski 5. Niels Kristian Iversen 6. Bartosz Zmarzlik 7. Adrian Cyfer

6
/ 10
W Częstochowie zastanawiają się, czy zakontraktowanie Grzegorza Walaska nie zaburzy równowagi finansowej w klubie
W Częstochowie zastanawiają się, czy zakontraktowanie Grzegorza Walaska nie zaburzy równowagi finansowej w klubie

Po zakontraktowaniu Peter Kildemanda wydawało się, że częstochowianie skompletowali skład na sezon 2014. W ostatnich dniach coraz głośniej mówi się jednak o tym, że klub może sięgnąć jeszcze po Grzegorza Walaska. Ten transfer mógłby odmienić oblicze Włókniarza. Z drugiej jednak strony działacze poważnie zastanawiają się, czy przeprowadzić operację, która może wiązać się z dużym ryzykiem. Klub już teraz boryka się z wieloma problemami natury finansowej przed procesem licencyjnym.

Mamy obawy, czy wprowadzenie kolejnego zawodnika do tej układanki i wzmocnienie składu nie zachwieje równowagą finansową. Obawiamy się, że to może być większą szkodą dla całego zespołu niż jechanie obecnym składem przy pełnej płynności finansowej - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes klubu Paweł Mizgalski.

Nie można więc wykluczyć, że Włókniarz "odpuści" Grzegorza Walaska i pozostanie z kadrą, którą ma w tej chwili do dyspozycji. Z drugiej jednak strony transfer jednego z czołowych polskich żużlowców gwarantuje nie tylko spokojne utrzymanie, ale pozwala realnie myśleć o walce o najwyższe cele. Na co zdecyduje się Włókniarz?

Tak może wyglądać podstawowy skład Włókniarza:

1. Peter Kildemand 2. Mirosław Jabłoński / Rafał Szombierski 3. Rune Holta 4. Michael Jepsen Jensen 5. Grigorij Łaguta 6. Artur Czaja 7. Hubert Łęgowik / Rafał Malczewski

*Wersja składu z Grzegorzem Walaskiem

1. Grigorij Łaguta 2. Peter Kildemand / Mirosław Jabłoński / Rafał Szombierski 3. Rune Holta 4. Michael Jepsen Jensen 5. Grzegorz Walasek 6. Artur Czaja 7. Hubert Łęgowik / Rafał Malczewski

7
/ 10
Marek Cieślak jest bardzo zadowolony, że Greg Hancock wraca do Tarnowa
Marek Cieślak jest bardzo zadowolony, że Greg Hancock wraca do Tarnowa

Unia Tarnów to kolejny klub, który zakończył budowę drużyny na sezon 2014. Jaskółki straciły Macieja Janowskiego, ale w jego miejsce pozyskały Grega Hancocka. Z zespołu odszedł Leon Madsen, ale zastąpić powinien go Krzysztof Buczkowski. Unia ma pięciu seniorów i najprawdopodobniej nie będzie mieć zawodnika oczekującego. Marek Cieślak uważa, że w taki układ psuje atmosferę w zespole. Jeśli któryś z seniorów odniesie kontuzję, to w jego miejsce startować ma Kacper Gomólski.

- Ja już przerabiałem sześciu seniorów w zespole i to wychodziło mi bokiem. Taka sytuacja powoduje stałą konkurencję. Nie ma klimatu w drużynie, nikt nikomu nie pomaga, bo wszyscy wiedzą, że jeśli powinie im się noga, to do składu może wskoczyć konkurent. To nie zdaje egzaminu. Wyjątkiem może być zawodnik zagraniczny, który praktycznie w ogóle nie pokazuje się na miejscu. Takiego gościa można wtedy zaprosić. Z drugiej jednak strony, tacy żużlowcy nic nie gwarantują, bo nie są odpowiednio przygotowani na polskie tory. Nasza liga jest naprawdę trudna - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marek Cieślak.

Tak może wyglądać podstawowy skład Unii Tarnów:

1. Janusz Kołodziej 2. Martin Vaculik 3. Artiom Łaguta 4. Krzysztof Buczkowski 5. Greg Hancock 6. Kacper Gomólski 7. Mateusz Borowicz

8
/ 10
Torunianie cały czas szukają juniora. Idealnym kandydatem jest dla nich Oskar Fajfer
Torunianie cały czas szukają juniora. Idealnym kandydatem jest dla nich Oskar Fajfer

Torunianie budują dream-team. Mają w kadrze pięciu seniorów, z czego czterech to uczestnicy cyklu Grand Prix. W Grodzie Kopernika chcą mieć zespół bez słabych punktów i dlatego rozważają jeszcze wzmocnienie na pozycji juniorskiej. Kandydatów jest w dalszym ciągu czterech: Oskar Fajfer, Łukasz Sówka, Krystian Pieszczek i Szymon Woźniak. Najpoważniej rozważane są pierwsze dwa nazwiska. Fajfer podoba się torunianom najbardziej, bo ze względu na swój wiek jest inwestycją w przyszłość. Ten żużlowiec ma jednak problem z osiągnięciem porozumienia z klubem z Gniezna, który oczekuje za niego kwoty sięgającej 480 000 zł. Podobnie jest w przypadku Woźniaka, za którego trzeba by zapłacić około 600 000 zł. Poza tym, bydgoszczanie są bardzo mocno zainteresowani utrzymaniem w zespole tego żużlowca. Mało realny wydaje się również w tej chwili transfer Krystiana Pieszczka. Najprostsza pod względem finansowym wydaje się do przeprowadzenia operacja polegająca na zakontraktowaniu Łukasza Sówki. W tej chwili trudno powiedzieć, na co zdecydują się działacze wicemistrza Polski. Wartościowy junior nie jest jednak jedynym celem. Unibax zamierza zakontraktować również zawodnika oczekującego.

- Rozglądamy się i rozważamy różne opcje. Powiem jednak zupełnie szczerze, że na konkrety jest jeszcze zbyt wcześnie. Tak naprawdę musimy pamiętać o tym, że szósty senior, który by do nas dołączył, na początku sezonu miałby małe szanse, żeby się przebić do podstawowego składu. Z drugiej strony żużel jest nieprzewidywalny i obfituje w kontuzje. Na pewno musimy poszukać optymalnego rozwiązania w tej sytuacji - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.

Tak może wyglądać podstawowy skład Unibaksu Toruń: 1.

Tomasz Gollob 2. Adrian Miedziński 3. Chris Holder 4. Darcy Ward 5. Emil Sajfutdinow 6. Paweł Przedpełski 7. Oskar Fajfer / Łukasz Sówka / Szymon Woźniak / Krystian Pieszczek

9
/ 10
Czy Aleksandr Łoktajew będzie startować w przyszłym roku jako Polak?
Czy Aleksandr Łoktajew będzie startować w przyszłym roku jako Polak?

W Zielonej Górze są tylko dwa pytania - czy Aleksandr Łoktajew będzie startować jako Polak i kiedy kontrakt z klubem podpisze oficjalnie Krzysztof Jabłoński. Mistrzowie Polski realizują swój kilkuletni plan. Zakładał on, że po ubiegłym sezonie do drużyny wróci właśnie Łoktajew. W tej chwili trudno powiedzieć, czy w zespole Rafała Dobruckiego będzie on piątym seniorem czy zawodnikiem młodzieżowym. Gdyby ulubieniec zielonogórskiej publiczności uzyskał polskie obywatelstwo, to znacznie zwiększyłby pole manewru przy ustalaniu składu meczowego. - Mocna jest już Zielona Góra, ale tam siła rażenia może jeszcze wzrosnąć, kiedy wyjaśni się sprawa polskiego obywatelstwa dla Łoktajewa - twierdzi trener Marek Cieślak.

W najbliższym czasie kontrakt ze Stelmetem Falubazem powinien podpisać Krzysztof Jabłoński. Wtedy będzie można powiedzieć, że okres transferowy w Zielonej Górze został zakończony. Później kibice mistrza Polski będą czekać już tylko na wieści w sprawie Łoktajewa.

Tak może wyglądać podstawowy skład Stelmetu Falubazu Zielona Góra:

1. Piotr Protasiewicz 2. Aleksandr Łoktajew / Krzysztof Jabłoński / Mikkel. B. Jensen 3. Andreas Jonsson 4. Patryk Dudek 5. Jarosław Hampel 6. Kamil Adamczewski   7. Adam Strzelec / Alex Zgardziński

*Wersja z Aleksandrem Łoktajewem jako Polakiem

1. Piotr Protasiewicz 2. Krzysztof Jabłoński / Mikkel B. Jensen 3. Andreas Jonsson 4. Patryk Dudek 5. Jarosław Hampel 6. Aleksandr Łoktajew 7. Adam Strzelec / Kamil Adamczewski / Alex Zgardziński

10
/ 10

Dwa tygodnie zostały klubom na dokonanie ostatnich ruchów transferowych. Najwięcej emocji wzbudzi z całą pewnością transfer Grzegorza Walaska, który jest w stanie sprawić, że ekipa z Częstochowy włączy się do walki o czołowe lokaty w lidze lub Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk zachowa szanse na utrzymanie w gronie najlepszych. Pozostałe ruchy kadrowe raczej nie odmienią potencjału poszczególnych ekip. W większości przypadków proces budowy zespołu na sezon 2014 został już zakończony. Kluby mają podstawowych seniorów oraz młodzieżowców i szukają jedynie zawodników oczekujących.

Zmniejszenie Ekstraligi od ośmiu zespołów sprawiło, że kilku zawodników musiało przenieść się do I ligi
Zmniejszenie Ekstraligi od ośmiu zespołów sprawiło, że kilku zawodników musiało przenieść się do I ligi

Warto również zwrócić uwagę, że z powodu zmniejszenia Ekstraligi do ośmiu drużyn, kilku ciekawych zawodników, którzy startowali w niej w ubiegłym roku, może teraz być zmuszonych do jazdy w niższej klasie rozgrywkowej. Taka sytuacja może dotyczyć Bjarne Pedersena, Petera Ljunga czy Rafała Okoniewskiego. Na przeprowadzkę do pierwszej ligi zdecydowali się już natomiast: Daniel Nermark, Antonio Lindbaeck, Davey Watt, Patrick Hougaard czy Dennis Andersson.

Który z klubów najlepiej przepracował jak na razie okres transferowy? Kto ma go jeszcze szansę "uratować" przez najbliższe dwa tygodnie, a kto musi przygotować się na trudny sezon po przespanej zimie? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.  

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (429)
avatar
Saram
2.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po spadku dla wszystkich zawodników spadającego klubu powinna być roczna karencja na przechodzenie do klubów z wyższej ligi! Wtedy będzie to miało większy sens, a nie to co teraz...  
avatar
smok
2.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gafurow to może i niewielkie nazwisko, ale Gdańsk powinien go zatrzymać. Lepszy walczak, którego kibice szanują i dla którego Wybrzeże znaczy więcej niż jakiś przereklamowany Lindgren czy już t Czytaj całość
avatar
k 53 GKM
2.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witam.Z tym jo,jo to sie zgadza,To taka przywara Regionu.Jak przyjezdzalem do Krakowa i okolic /jezdzilem po Polsce i za granica/,,to mowili ,o ,,,jo,jo,,przyjechal.Czesc Jojo.I to w bardzo prz Czytaj całość
avatar
Włókniarz
1.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
AJKS,starszy brat Nighta,dlatego jego rap jest taki depresyjny ale szczery,kawalki ALT F4,301,Spokoj  
avatar
pierniczony
1.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no chyba największy transfer to był Nicki i Unia Leszno,jakos Toruń mógł sobie kupić każdego,a Leszno ma zawodnika którego co nie którzy miejscowi nienawidzą,do tego przez jego kontuzję nie odb Czytaj całość