W tym artykule dowiesz się o:
Rundę zasadniczą sezonu 2012 Betard Sparta zakończyła na odległym 9. miejscu. Ekstraligowy byt wrocławianie zagwarantowali sobie dopiero po wygranych barażach z GTŻ Grudziądz.
Tuż po zakończeniu rozgrywek, pewny pozostania w stolicy Dolnego Śląska nie mógł być trener Piotr Baron, który (jak się okazało) został ojcem sukcesu Spartan w sezonie 2013. Za pozostaniem byłego żużlowca optowali jednak kibice i ostatecznie zdołał on dojść do porozumienia ze sternikami klubu.
Skład drużyny na rozgrywki w sezonie 2013 włodarze Betardu Sparty rozpoczęli od kapitana - Tomasza Jędrzejaka. Zakontraktowano również Łukasza Bojarskiego. Transfer wychowanka częstochowskich Lwów miał zmobilizować pozostałych młodzieżowców do jeszcze większej pracy.
Nowe kontrakty we Wrocławiu podpisali również Nicolai Klindt oraz Zbigniew Suchecki. W kontekście jazdy w ekipie Betardu Sparty przewijało się nazwisko Grega Hancocka, ale obie strony nie doszły do porozumienia ze względu na rozbieżności finansowe. Z jazdą we stolicy Dolnego Śląska łączono także Piotra Świderskiego, który ostatecznie postawił na Lechmę Start Gniezno.
Kierownictwo Betardu Sparty dało zatem szansę jazdy w drużynie Peterowi Ljungowi, który wcześniej jeździł w I ligowym Grudziądzu, oraz Troyowi Batchelorowi, który był niechciany w Lesznie.
Zadowolona z kształtu drużyny była prokurent WTS Wrocław - Krystyna Kloc. - Zbudowaliśmy drużynę na miarę naszych finansowych możliwości. Uważam, że to młody, ambitny zespół, który na wiele stać. Patrzę więc w przyszłość z optymizmem, tym bardziej, że w naszym klubie każdy z zawodników będzie czerpał radość z uprawiania sportu - mówiła przed startem sezonu.
Celem Spartan na sezon 2013 miało być utrzymanie się w lidze, choć przed początkiem rozgrywek wielu stawiało ich w roli głównego kandydata do spadku. Twierdzono, że tacy zawodnicy jak Zbigniew Suchecki czy Peter Ljung kompletnie nie nadają się na jazdę w najlepszej lidze świata. Krytykowano również transfer Troya Batchelora, który jakoby miał sprawiać problemy wychowawcze.
Jak się okazało, żużlowcy prowadzeni przez trenera Piotra Barona zaliczyli niezwykle udany i emocjonujący sezon i ostatecznie utrzymali się w lidze.
Najlepszy mecz: Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 43:47
Spartanie w sezonie 2013 zaliczyli kilka spektakularnych zwycięstw, a swoim kibicom powody do radości sprawili już na samym początku rozgrywek ENEA Ekstraligi. W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością podopieczni trenera Barona zagwarantowali sobie meczowy triumf z tarnowską Unią - mistrzami Polski z 2012 roku, dopiero w ostatnim wyścigu dnia, wygranym podwójnie.
Wrocławscy fani na długo zapamiętają spotkania ligowe Betardu Sparty na Stadionie Olimpijskim - przede wszystkim te ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra (45:45), Dospel Włókniarzem Częstochowa (58:32), czy PGE Marmą Rzeszów (48:41). Jednakże najlepszy pojedynek ligowy Spartanie odjechali 19 maja w Lesznie.
Faworytami do zwycięstwa bezapelacyjnie byli miejscowi, ale po niezwykle zaciętym pojedynku to goście mogli cieszyć się z meczowego triumfu. O losach spotkania zadecydował dopiero wyścig 15., w którym para Woffinden - Batchelor nie dała szans Przemysławowi Pawlickiemu i Kennethowi Bjerre.
W szeregach Betardu Sparty zawiedli wówczas w zasadzie tylko młodzieżowcy. Nieco poniżej oczekiwań spisał się również Tomasz Jędrzejak, jednak do pozostałej czwórki zawodników nie można mieć najmniejszych zastrzeżeń. Więcej o tym meczu TUTAJ.
Najgorszy mecz: Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław 61:29
Najsłabsze spotkanie w sezonie 2013 zawodnicy trenera Barona odjechali 15 sierpnia w Gorzowie. Wrocławianie przegrali wówczas z miejscową Stalą z kretesem (61:29). Po zawodach zastrzeżeń nie można było mieć jedynie do dwójki liderów - Taia Woffindena (12+1) i Troya Batchelora (11). Pozostała piątka jeźdźców zdobyła razem (tylko!) 6 punktów.
Spotkanie było ważne dla obu zespołów, ale to gorzowianie przystąpili do niego zdecydowanie bardziej zmobilizowani i dzięki wysokiej wygranej zapewnili sobie pozostanie w szeregach ENEA Ekstraligi na kolejny sezon.
Wysokość porażki w Gorzowie była bez znaczenia dla Piotra Barona. - Takiej porażki się nie spodziewaliśmy, ale boli jak każda inna. Co za różnica, czy dwoma czy trzydziestoma punktami? W tej fazie to wszystko jedno - przyznał po meczu zawiedziony szkoleniowiec Betardu Sparty.
Więcej o tym spotkaniu TUTAJ.
Najlepszy zawodnik: Tai Woffinden
Bez cienia wątpliwości najlepszym zawodnikiem Betardu Sparty Wrocław w sezonie 2013 był Tai Woffinden. Brytyjczyk niesamowicie wystrzelił z formą i we wszystkich spotkaniach swojej drużyny był jej liderem.
Zapewne gdyby nie fenomenalna i dość niespodziewana dyspozycja 23-latka, ekipa z Dolnego Śląska nie zdołałaby utrzymać się w ENEA Ekstralidze. Słowa uznania należą się Woffindenowi również za wparcie Betardu Sparty chociażby w meczu z PGE Marmą Rzeszów, gdy był kontuzjowany. Mimo poważnego urazu obojczyka, Brytyjczyk zaciskał zęby i wyjeżdżał do swoich wyścigów.
W sezonie 2013 na wrocławskim torze "Tajski" trzykrotnie kończył pojedynek ligowy z kompletem punktów. Średnio zdobywał 12,5 "oczek" na mecz i wypracował sobie średnią biegopunktową równą 2,471 (trzecie miejsce w ENEA Ekstralidze).
- Naprawdę na niego liczyliśmy w tym sezonie i chcieliśmy, żeby jeździł bardzo dobrze. Nikt nie spodziewał się jednak tego, że będzie on aż tak skuteczny. Jest to spory sukces tego chłopaka i cieszę się z tego, że mocno pomógł klubowi - chwalił 23-letniego żużlowca trener Piotr Baron.
Największe rozczarowanie: Patryk Malitowski
Wśród seniorów wrocławskiej drużyny na próżno szukać zawodników, którzy rozczarowali. Jednak jeśli chodzi o formację młodzieżową Spartan, pozostawiała ona wiele do życzenia. Spore oczekiwania sympatycy zespołu oraz jego włodarze wiązali przede wszystkim z występami Patryka Malitowskiego.
19-latek wystąpił w 15 meczach ligowych Betardu Sparty, ale generalnie nie zachwycił. Najwięcej punktów w lidze wywalczył przeciwko Lechmie Startowi Gniezno - 4 punkty i 2 bonusy (był to ostatni pojedynek ligowy Spartan).
W sezonie 2012 "Malita" sklasyfikowany został dopiero na 61. pozycji wśród żużlowców Enea Ekstraligi ze średnią 0,930. W sezonie 2013 nie zanotował progresu, a jego średnia biegopunktowa wyniosła zaledwie 0,724 (65. miejsce).
Budżet: ponad 4 mln złotych
Znaczną część budżetu wrocławskiego klubu stanowią dotacje z Urzędu Miasta. Przed rokiem miasto zadecydowało, że przekaże WTS S.A. wsparcie finansowe w wysokości 1,5 mln złotych. Jedną trzecią tej kwoty stanowiło korzystanie z obiektu i związane z tym prace remontowe oraz inwestycje. Pozostała część wsparcia, a więc 1 mln złotych uzależniona była od trzech warunków: uzyskania licencji, zbudowania odpowiedniego budżetu oraz skonstruowania wystarczająco silnego składu, tak aby Kalkulowana Średnia Meczowa wrocławskiej drużyny wynosiła przynajmniej 35. Władze klubu uznały, że warunki ze strony miasta są racjonalne i spełniły je wszystkie.
Wrocławski klub nie należy do najbogatszych i wsparcie drużyny przez dodatkowych sponsorów jest jak najbardziej wskazane. Warto jednak dodać, że we Wrocławiu nie praktykuje się podpisywania wirtualnych kontraktów.
Jaka będzie przyszłość?
Kierownictwo Betardu Sparty jest w pełni zadowolone z rezultatów drużyny w sezonie 2013, stąd przed kolejnym sezonem skład zespołu ma ulec jedynie kosmetycznym zmianom. - Myślimy o tym, żeby zachować trzon tej drużyny. Mogę jednak powiedzieć, że planujemy delikatne zmiany - powiedział niedawno Piotr Baron.
We Wrocławiu na kolejny rok udało się zatrzymać Taia Woffindena, z którym kilkanaście dni temu klub ustalił warunki nowego kontraktu. Otoczenia nie chce zmieniać również kapitan Spartan - Tomasz Jędrzejak oraz Zbigniew Suchecki. Na razie niewiadomo czy na pozostanie w stolicy Dolnego Śląska zdecyduje się Troy Batchelor.
W barwach wrocławskiej drużyny w przyszłym sezonie nie będziemy raczej oglądać Petera Ljunga oraz Nikolaia Klindta, któremu zależy na regularnych starach w Polsce. Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek ENEA Ekstraligi, z Betardem Spartą Wrocław łączono m.in. Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk szybko rozwiał spekulacje, pozostając na kolejny sezon w Stali Gorzów. W mediach pojawiły się również informacje jakoby wychowanek wrocławskiego klubu - Maciej Janowski miał odejść z tarnowskiej Unii i dołączyć właśnie do zespołu prowadzonego przez trenera Barona. Sam zawodnik czeka jednak na ruchy swojego dotychczasowego klubu i rozmowy z włodarzami Jaskółek traktuje priorytetowo. Istnieje realna szansa, że na powrót do Wrocławia zdecyduje się natomiast Piotr Świderski.