Żużel. Mama skakała z klifu, by zebrać na paliwo, a on jeździł na rowerze, by wygrać motocykl

Facebook / Na zdjęciu: Ben Trigger
Facebook / Na zdjęciu: Ben Trigger

Trzynaście nazwisk znalazło się w szerokiej kadrze Wielkiej Brytanii na sezon 2022, a jednym z nich jest osoba Bena Triggera. 15-latek wierzy, że wkrótce pójdzie w ślady swoich utytułowanych rodaków.

W tym artykule dowiesz się o:

Triumf reprezentacji Wielkiej Brytanii w Speedway of Nations dał wiele pozytywów. Dobre wyniki starszych kolegów bardzo dobrze wpłynęły na młodzież, która z dużymi nadziejami przystąpiła do sezonu 2022 i wierzy, że w Esbjerg będzie w stanie powtórzyć wynik seniorskiej reprezentacji sprzed kilku miesięcy.

O to, by pod koniec lipca jechać do Danii, rywalizuje aż trzynastu zawodników (więcej na ten temat TUTAJ). W tym gronie jest m.in. Ben Trigger, który dopiero 27 maja będzie świętował swoje szesnaste urodziny.

- W żużel wciągnął mnie mój tata, choć tak naprawdę, to ja też chciałem to robić. Pierwszy raz na motocyklu jeździłem, gdy miałem pięć lat. Od tego czasu kręci się wokół żużla moje życie. Teraz mam piętnaście lat i ścigam się w National League w drużynie z Plymouth. Kiedyś ścigałem się na motocrossie i łączyłem to z żużlem, ale teraz cross jest tylko do zabawy - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Skąd słabe występy juniorów Włókniarza? Prezes mówi o przyczynach

Po raz pierwszy o Brytyjczyku mieliśmy okazję usłyszeć przed trzema laty, kiedy to na Motoarenie w Toruniu rozgrywany był Indywidualny Puchar Europy w klasie 125cc. Turniej ten padł wówczas łupem Czecha Jaroslava Vanicka (obecnie Betard Sparta Wrocław), a nasz rozmówca zajął wówczas piętnaste miejsce. Lepiej wypadł w kolejnym sezonie, kiedy to sklasyfikowano go na siódmej pozycji.

Dużo lepiej nastolatkowi wiodło się na krajowym podwórku. W ubiegłym sezonie sięgnął po tytuł młodzieżowego mistrza Wielkiej Brytanii do lat 16. Nic dziwnego, że w ojczyźnie mówią o nim, że ma spory talent. - Faktycznie, wiele razy słyszałem tego typu opinie, że mam duży potencjał i to na pewno daje mi pewności siebie, że mogę pokazać światu, co potrafię. Osobiście czuję, że walczę z jakąś presją, ale mam wrażenie, że czuję się z nią bardziej komfortowo - dodaje.

Tym, co dzieje się na wczesnym etapie kariery zawodnika z Plymouth, żyje cała rodzina. Czasem decydują się na dosyć niestandardowe czynności, by osiągnąć różne wyznaczone cele. Za najlepszy przykład świadczyć mogą m.in. dwa wydarzenia. - Mama skakała z klifu, aby zebrać pieniądze na nasz wyjazd na Puchar Europy w Czechach. Ja brałem udział w konkursie, w którym do wygrania był motocykl i choć spełniłem wszystkie wymagania to niestety, ale ta nagroda została przekazana komuś innemu.

Młodzian z Wysp, którego idolami są Emil Sajfutdinow oraz Ivan Mauger na co dzień ma okazję rozwijać się na bardzo krótkim, bowiem liczącym zaledwie 215 metrów torze. Jak sam przyznaje, jest jednak dosyć uniwersalnym jeźdźcem. - Uwielbiam Plymouth jako taki mały tor, ale lubię też dłuższe owale, jak chociażby ten w Peterborough oraz w Manchesterze. Czuję się komfortowo na każdym torze, ale jednak wolę te większe.

Szesnaste urodziny otworzą wiele "bram" Benowi Triggerowi. Jedną z nich będzie możliwość znalezienia klubu m.in. w naszym kraju, a wydaje się, że pod kątem U-24 Ekstraligi może to być ciekawe nazwisko dla niektórych klubów. - Oczywiście, że chcę jeździć w Polsce. To tylko kwestia czasu, kiedy będę miał taką okazję, choć na razie nie miałem żadnych ofert. Na razie skupiam się na tym, by poprawić swoją średnią w National League oraz zadebiutować w SGB Championship.

Czytaj także:
Zmarzlik czeka na trening z synem. Urocze zdjęcie mistrza
Nocne Zmarzlika wyścigi

Źródło artykułu: