W teamie Rosjanina Lewicki był do tej pory kluczową postacią. W środowisku żużlowym menedżer Łaguty cieszy się naprawdę dużym szacunkiem. Wiele osób nie bez przyczyny powtarza, że odegrał ważną rolę w sukcesie 31-letniego żużlowca, który w minionym sezonie po raz pierwszy w swojej karierze został indywidualnym mistrzem świata.
W zeszłym roku Betard Sparta z Łagutą w składzie wywalczyła złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski, a prezes Andrzej Rusko komplementował wtedy nie tylko zawodników i sztab szkoleniowy, ale wspominał także o sporym wkładzie ludzi pracujących w teamach zawodników. Wymieniał między innymi związanego z Maciejem Janowskim Rafała Haja, ale także właśnie Rafała Lewickiego, którego wiedza i doświadczenie miały być użyteczne nie tylko dla mistrza świata, ale także dla pozostałych członków drużyny.
Wrocławianie w sezonie 2022 nie będą mogli korzystać z zawieszonego Łaguty, ale okazuje się, że nie zamierzają kończyć współpracy z jego menedżerem. Betard Sparta poinformowała nas, że Rafał Lewicki będzie w tym roku wspierać drużynę w parku maszyn. Być może wydarzy się to już podczas inauguracji PGE Ekstraligi, którą mistrzowie Polski mają zaplanowaną na najbliższą niedzielę. Na Stadion Olimpijski we Wrocławiu przyjedzie wtedy For Nature Solutions Apator Toruń. Na razie nie wiadomo jednak, czy Lewicki zostanie przypisany do teamu któregoś zawodników, czy będzie pomagać całemu zespołowi.
Zobacz także:
Więcej żużla w WP SportoweFakty
Kluby muszą uważać z plandekami
ZOBACZ WIDEO Żużel. To będzie sezon dla dobrych taktyków. Cieślak mówi o stosowaniu zastępstwa zawodnika