W piątkowe popołudnie po raz pierwszy w tym roku żużlowe motocykle miały zawarczeć na obiektach Arged Malesy Ostrów i Fogo Unii Leszno. Niestety dla beniaminka PGE Ekstraligi trening zakończył się jeszcze przed wyjazdem na tor, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Sto kilometrów na zachód od Ostrowa takich trudności nie mieli i tam udało się pokręcić pierwsze w tym sezonie kółka. Na obiekcie im. Alfreda Smoczyka zameldowali się m.in. Janusz Kołodziej, Piotr Pawlicki, Damian Ratajczak, Keynan Rew oraz trzej kandydaci do drugiego miejsca w składzie "Byków" - Antoni Mencel, Hubert Jabłoński oraz Maksym Borowiak. Z perspektywy parku maszyn swoich kolegów podglądał Jaimon Lidsey, który na tor wyjedzie w sobotę.
Po raz drugi życiem tętnił obiekt Aforti Startu Gniezno, gdzie ponownie z torem zapoznawali się m.in. Oskar Fajfer i Zbigniew Suchecki, a warunki na obiekcie przy ul. Wrzesińskiej sprawdzali również Kevin Fajfer, Philip Hellstroem-Baengs oraz gościnnie Norbert Krakowiak i Przemysław Pawlicki.
Kolejny dzień treningów mają za sobą reprezentanci Cellfast Wilków Krosno, którzy przebywają na chorwackiej ziemi, a konkretniej w Gorican. Tam też pojawił się w piątek zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa - Kacper Woryna, któremu jeszcze kilka dni przyjdzie poczekać na inauguracyjny trening przy ul. Olsztyńskiej oraz reprezentant Apatora Toruń - Robert Lambert.
W piątkowe popołudnie ryk żużlowych silników można było usłyszeć także w słowackiej Żarnowicy, gdzie oprócz miejscowej sekcji jeździli zawodnicy AK Markety Praga. Kości po przerwie zimowej rozprostował tam także zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra - Dawid Rempała, któremu na owalu towarzyszył Jan Kvech.
Czytaj także:
Uratował go lekarz składający pilotów na wojnie. Popularnością dorównywał gwiazdom kina
Już nie wspiera Ukraińców? "Przestraszył się"