Żużlowiec wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie:
- Nie udzielałem wywiadu o takiej treści w niedzielę 06.09.2009 r., ani w poniedziałek, ani we wtorek. Rozumiem, że informacje, jakie się ukazały na SportoweFakty.pl, zostały zaczerpnięte z newsa ze strony internetowej Startu Gniezno, z którego autorem to próbowałem się bezskutecznie kontaktować w dniu wczorajszym, po otrzymaniu informacji o artykule na SF, gdyż strona internetowa tego klubu nie jest przeze mnie odwiedzana. W ostatnią niedzielę udzieliłem jednego jedynego wywiadu dla SF przy pomocy mojego przyjaciela Piotra Ponikowskiego, w którym jasno powiedziałem, że bardzo podoba mi się w Grudziądzu, i że najchętniej to nie zmieniałbym klubu na żaden inny, a tym bardziej nie wspomniałem nic o Gnieźnie. Być może wcześniej, podczas sezonu, na pytanie czy podobało mi się w Gnieźnie mogłem potwierdzić, że tak, ale zaznaczając od razu, że w Grudziądzu jest mi bardzo dobrze. Zostało to przekręcone i pokazane w momencie bardzo nieodpowiednim, rzucając cień na moją współpracę i szczere chęci dla Grudziądza. Gdyby w Polsce pozycja w tabeli zależała tylko od jazdy zawodników na torze, to sytuacja dzisiaj zapewne byłaby prostsza. Jeszcze raz zaznaczam, iż nie podjęłem decyzji co do nadchodzącego sezonu, ale napewno nie przekreślam swoich startów w Grudziądzu, gdyż jest to mi najbliższy klub żużlowy w Polsce i czuję się tu bardzo dobrze. Na zakończenie chciałbym podziękować kibicom z Grudziądza za fantastyczny doping i za wsparcie podczas sezonu.
