Młody Duńczyk zadecydował o swojej przyszłości. Teraz przyjdzie czas na Polskę?

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjeciu: Jonas Seifert-Salk
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjeciu: Jonas Seifert-Salk

Coraz więcej wiemy o przyszłości Jonasa Seifert-Salka. Młody Duńczyk niedawno podjął decyzję dotyczącą startów w Szwecji, natomiast ostatnio poinformowano o jego dalszej karierze w Danii. Czy niedługo przyjdzie czas na Polskę?

Trzeba przyznać, że indywidualnie sezon 2021 dla Jonas Seifert-Salk nie był najgorszy. To zawodnik, który wcześniej nie otrzymywał szans na pokazanie swojego talentu w Polsce, aż uwierzono mu w SpecHouse PSŻ Poznań. Za zaufanie odpłacił się dobrą jazdą i zanotował średnią biegopunktową na poziomie 1,881. Jednakże ten wynik byłby zdecydowanie lepszy, gdyby nie zaliczył kilku wpadek, poza tym był solidnym punktem Skorpionów.

Poza jazdą w Polsce, młody Duńczyk z dobrej strony pokazywał się w ligach zagranicznych. W Bauhaus-Ligan reprezentował barwy Piraterna Motala i te występy były na tyle dobre, iż klub postanowił z nim niedawno przedłużyć umowę. Natomiast w rodzimej Danii występował dla Slangerup Speedway, gdzie również prezentował się bardzo solidnie. W tym przypadku również nie było wątpliwości i przedłużono umowę z Seifert-Salkiem.

"Cieszymy się, że udało nam się dojść z Jonasem szybko do porozumienia. To wojownik, który zawsze daje z siebie wszystko, dlatego zawsze dobrze mieć go przy sobie. Poza tym, niesamowicie jest mieć w składzie zawodnika, który jeździ dla nas od 2018 roku i zrobił w tym czasie ogromny postęp" - napisano w komunikacie klubowym udostępnionym w mediach społecznościowych.

Z naszych informacji wynika, iż podobnym tokiem co w ligach zagranicznych może potoczyć się jego przygoda z polską ligą. Wiele bowiem wskazuje na to, iż przedłuży on kontrakt ze SpecHouse PSŻ-em Poznań, gdzie będzie walczyć o skład (więcej na ten temat TUTAJ).

Zobacz także: To będzie test dla Przedpełskiego
Zobacz także: Duński talent ma za złe polskiemu klubowi

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Źródło artykułu: