[b]
KOMENTARZ. [/b]Przed meczem większość ekspertów typowała zwycięstwo Fogo Unii Leszno. Jedynie były prezes Stali - Ireneusz Maciej Zmora, postawił na wygraną gorzowian. Jak się finalnie okazało, jako jedyny się nie pomylił. Goście od samego początku kontrolowali niedzielne spotkanie, nie oddając ani razu prowadzenia. Liderami drużyny byli Bartosz Zmarzlik i Anders Thomsen. Każdy z nich zapisał przy swoim nazwisku dwanaście "oczek" (Duńczyk do swojego dorobku dołożył jeszcze punkt bonusowy).
W zespole prowadzonym przez Piotra Barona z całą pewnością zabrakło punktów kapitana, czyli Piotra Pawlickiego (4 punkty w czterech startach) oraz Emila Sajfutdinowa (dwa punkty w czterech startach). Dla Rosjanina był to ostatni mecz na Smoczyku w barwach Byków. Nie jest tajemnicą, że od nowego sezonu Sajfutdinow będzie prawdopodobnie reprezentował barwy eWinner Apatora Toruń.
Dla leszczyńskich kibiców pocieszeniem może być postawa Damiana Ratajczaka. Utalentowany 16-latek w niedzielę wywalczył siedem punktów z trzema bonusami, pokonując bardziej doświadczonych zawodników. Swoje zadanie wykonali także Jason Doyle (12+1 pkt) i Janusz Kołodziej (11+1 pkt).
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jaki skład Motoru na przyszły sezon? Prezes klubu zabrał głos!
BOHATER. Rafał Karczmarz. W pięciu biegach zdobył dziewięć punktów, dzięki czemu wybrano go "Rajderem meczu". Wychowanek Stali zaliczył zdecydowanie najlepszy mecz w sezonie. Dotychczas jego najskuteczniejszym występem był ten z 12. kolejki (4+1 pkt). O przyszłości Karczmarza wypowiedział się dla WP SportoweFakty prezes klubu z Gorzowa - Marek Grzyb (szczegóły TUTAJ).
AKCJA MECZU. W 8. biegu pod taśmą ustawili się: Piotr Pawlicki, Martin Vaculik, Krzysztof Sadurski oraz Rafał Karczmarz. Ze startu najlepiej wyszedł kapitan Unii i to właśnie on objął prowadzenie. Po chwili dość nieoczekiwanie do walki włączył się Karczmarz, który po szerokiej wyprzedził młodszego z braci Pawlickich, po czym wygrał z bardzo dużą przewagą.
CYTAT. - Mamy w tym roku problemy na domowym torze, przez co trochę się męczymy. Nie potrafimy znaleźć tego, co byśmy chcieli. Na wyjazdach wychodzi nam to lepiej, więc na pewno do Gorzowa pojedziemy z nadziejami. Mamy tydzień na pełną mobilizację i przygotowanie sprzętu - podsumował w pomeczowej mixzonie Janusz Kołodziej.
LICZBA. 4. Jeśli Fogo Unia przegra w Gorzowie lub wygra, nie odrabiając przy tym ośmiopunktowej starty, to po raz pierwszy od czterech sezonów nie zdobędzie medalu w PGE Ekstralidze. Przypomnijmy, że w latach: 2017, 2018, 2019 i 2020 to właśnie Byki okazywały się za każdym razem najlepsze, zawieszając na swoich szyjach "krążki" z najcenniejszego kruszcu.
Zobacz także:
- Piotr Baron komentuje porażkę ze Stalą. Mówi o promyku nadziei dla Unii Leszno
- Menedżer Wybrzeża o przyszłości Krystiana Pieszczka. Będą rozmowy