Trwa czarna seria klubów żużlowych na Wyspach Brytyjskich. Nieco ponad miesiąc temu z ligi wycofało się Eastbourne Eagles, a kolejny miesiąc przynosi nam następne złe wieści.
Promotorzy Newcastle Diamonds, rywalizującego w Championship, już na przełomie lipca i sierpnia przyznawali, że mają problemy i że najbliższy czas będzie dla nich kluczowy. Teraz mówią pas, a przyszłość drużyny stoi pod dużym znakiem zapytania. Na horyzoncie nie widać chętnych do przejęcia klubu.
- Klub poniósł w tym roku znaczne straty i wszyscy w Newcastle wiedzą, że Rob Grant (promotor klubu - dop. red.) robił co w jego mocy, abyśmy dojechali do końca sezonu. Prawda jest taka, że mogliśmy odpuścić już dużo wcześniej - czytamy w oświadczeniu klubu.
ZOBACZ WIDEO Żużel. W Lesznie jest problem z kibicami. Tomasz Dryła wyjaśnia dlaczego
Wśród powodów takiej sytuacji wymienia się m.in. problem w pozyskiwaniu nowych sponsorów, a także niską frekwencję na trybunach podczas domowych spotkań. Na niewiele zdały się ostatnie promocje i zachęty, aby ściągnąć widzów na stadion.
- Z pewnością to nie była łatwa decyzja dla Roba. Jednak po spotkaniu z zarządem, ostatnim meczu z Edinburgh Monarchs, który po raz kolejny nie przyciągnął wystarczającej liczby fanów, aby utrzymać finansową kondycję, trzeba było podjąć tak radykalne kroki - czytamy dalej.
Rob Grant, który jest jednym z promotorów klubu w niedzielę po raz ostatni poprowadzi zespół Diamentów. Rywalem na Brough Park będzie Birmingham Brummies. Grant podziękował wszystkim w klubie za wsparcie i pomoc w ratowaniu żużla w Newcastle od 2019 roku, kiedy to przejęli klub. W niedzielę może być jednak koniec pięknej, 92-letniej historii.
- To będzie emocjonujące i trudne spotkanie, ale jeśli możecie, to przyjdźcie i wesprzyjcie zespół w ostatnim spotkaniu. Jest mi przykro, że to się tak kończy, ale życzę wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że ktoś uratuje ten klub. Przynajmniej na razie nie ma nikogo w kolejce.
Klub w swojej bogatej historii sięgał m.in. po mistrzostwo Premier League (2001), puchar Premier Trophy (2010), a także Premier League Knockout Cup (2010). Wśród zawodników, którzy bronili barw tejże ekipy wymienić można m.in. Ivana Maugera (1963–68).
Czytaj także:
Zmarzlik i Łaguta tworzą coś genialnego. Długo będzie się o tym mówić
Czy możliwy jest powrót Buczkowskiego do GKM-u? Zawodnik zabrał głos!