Żużel. Ostrovia - ROW. Zamiast wojny, biała flaga. Demolka na ostrowskim torze [RELACJA]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Oliver Berntzon przed Michaelem Jepsenem Jensenem
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Oliver Berntzon przed Michaelem Jepsenem Jensenem

Prezes Krzysztof Mrozek zapowiadał, że ROW przyjedzie do Ostrowa na wojnę. Już w dwóch pierwszych seriach goście musieli wywiesić białą flagę. Zostali zdeklasowani przez ekipę Mariusza Staszewskiego, która w wielkim stylu weszła do finału (59:31).

Na swojego finałowego rywala od soboty czekali zawodnicy Cellfast Wilków Krosno, którzy bez problemu pokonali Zdunek Wybrzeże Gdańsk - w dwumeczu było 100:80.

Spodziewano się, że zgodnie z zapowiedzią Krzysztofa Mrozka w Ostrowie dojdzie do wojny o wejście do finału. Pozwalał tak myśleć także wynik pierwszego meczu, w którym ostrowianie wygrali 45:44.

Jeżeli rybniczanie chcieli stoczyć wojnę, to prawdopodobnie zostawili armaty na obwodnicy Ostrowa. Gospodarze rozpoczęli od niezwykle mocnego uderzenia. Po pierwszej serii startów było już 18:6. W czwartym biegu waleczną postawą zaimponował Jakub Krawczyk, który bez pardonu wszedł pod łokieć Wiktora Trofimowa, dzięki czemu zrobiło się 5:1.

Kosmetyka toru nie zmieniła sytuacji. Podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego kontynuowali efektowną serię zwycięskich biegów. Po raz pierwszy zremisowali dopiero w ósmym biegu, choć podkreślić należy, że Krawczyk nie dawał za wygraną.

Kibice i eksperci spodziewali się, że walka o wejście do finału toczyć się będzie być może do samego końca. Tymczasem gospodarze załatwili sprawę już po... dziesiątym (!) biegu. W nim od startu do mety prowadził Oliver Berntzon, natomiast Patrick Hansen przyciął do krawężnika na pierwszym łuku i przeszedł z ostatniego na drugie miejsce.

Na tym etapie spotkania kibice zadawali sobie już tylko jedno pytanie - w jakich rozmiarach ostrowianie zwyciężą w tym spotkaniu. Trener Marek Cieślak miał w parku maszyn nietęgą minę. Trudno było znaleźć w jego zespole zawodnika, który mógłby pojechać z rezerwy taktycznej. Na niewiele zresztą by się to zdało.

Jedynej zmiany Marek Cieślak dokonał w 14. biegu, ale okazało się to kompletnym niewypałem. Michael Jepsen Jensen po raz kolejny zablokował Runego Holtę, po czym Norweg z polskim paszportem zrezygnował z dalszej jazdy, a wyścig zakończył się zdecydowaną wygraną gospodarzy.

Przyjezdnym ostatecznie udało się przekroczyć granicę 30 punktów, w czym pomógł im defekt motocykla Tomasza Gapińskiego. W ekipie gospodarzy aż czterech zawodników zdobyło przynajmniej 11 punktów. Po komplet sięgnął Oliver Berntzon, który na koniec oddał start Jakubowi Krawczykowi. Wśród gości liderami byli Siergiej Łogaczow i Michael Jepsen Jensen, który notorycznie przeszkadzał klubowym kolegom na torze.

Arged Malesa Ostrów zdeklasowała ROW Rybnik, czym zgłosiła swój akces do PGE Ekstraligi. Zespół Mariusza Staszewskiego zmierzy się z rozpędzonymi Cellfast Wilkami Krosno. Pierwszy mecz już 26 września na Stadionie Miejskim w Ostrowie.

Punktacja:

Arged Malesa Ostrów - 59 (104):
9. Nicolai Klindt - 5+2 (1,t,2*,2*)
10. Tomasz Gapiński - 11 (3,3,3,1,1)
11. Oliver Berntzon - 12 (3,3,3,3,-)
12. Patrick Hansen - 11+2 (2*,1,2*,3,3)
13. Grzegorz Walasek - 11+1 (3,3,3,w,2*)
14. Jakub Krawczyk - 3+1 (1,2*,0,u)
15. Sebastian Szostak - 6 (3,1,1,1)
16. Jakub Poczta - ns

ROW Rybnik - 31 (75):
1. Kacper Gomólski - 0 (0,d,0,0)
2. Rune Holta - 5 (0,2,1,2,d)
3. Siergiej Łogaczow - 11+1 (2,2,2,3,2*)
4. Wiktor Trofimow jr - 3+1 (1,0,1*,1,-)
5. Michael Jepsen Jensen - 10+1 (1,2,1,2*,1,3)
6. Mateusz Tudzież - 2 (2,0,0)
7. Paweł Trześniewski - 0 (0,0,0)
8. Kacper Tkocz - ns

Bieg po biegu:
1. (66,30) Berntzon, Łogaczow, Klindt, Gomólski - 4:2 - (4:2)
2. (66,72) Szostak, Tudzież, Krawczyk, Trześniewski - 4:2 - (8:4)
3. (65,59) Walasek, Hansen, Jepsen Jensen, Holta - 5:1 - (13:5)
4. (66,54) Gapiński, Krawczyk, Trofimow jr, Tudzież - 5:1 - (18:6)
5. (65,57) Berntzon, Łogaczow, Hansen, Trofimow jr - 4:2 - (22:8)
6. (65,36) Walasek, Holta, Szostak, Gomólski (d3) - 4:2 - (26:10)
7. (65,82) Gapiński, Jepsen Jensen, Szostak, Trześniewski - 4:2 - (30:12)
8. (66,55) Walasek, Łogaczow, Trofimow jr, Krawczyk - 3:3 - (33:15)
9. (66,16) Gapiński, Klindt, Holta, Gomólski - 5:1 - (38:16)
10. (65,37) Berntzon, Hansen, Jepsen Jensen, Tudzież - 5:1 - (43:17)
11. (65,63) Hansen, Klindt, Trofimow jr, Gomólski - 5:1 - (48:18)
12. (65,75) Berntzon, Holta, Szostak, Trześniewski - 4:2 - (52:20)
13. (65,72) Łogaczow, Jepsen Jensen, Gapiński, Walasek (w/su) - 1:5 - (53:25)
14. (65,66) Hansen, Walasek, Jepsen Jensen, Holta (d4) - 5:1 - (58:26)
15. (65,95) Jepsen Jensen, Łogaczow, Gapiński, Krawczyk (u4) - 1:5 - (59:31)

Sędzia: Tomasz Fiałkowski 
Komisarz toru: Tomasz Welc 
Komisarz techniczny: Ryszard Walus
Przewodniczący jury: Zbigniew Kuśnierski
NCD: 65,36 s - uzyskał Grzegorz Walasek w biegu nr 6
Frekwencja: około 8000 osób (w tym 300 z Rybnika)
Zestaw startowy: II
Wynik dwumeczu: 104:75 dla Arged Malesy

Czytaj także:
Zaliczyli fatalne upadki. Są informacje o stanie zdrowia Lindgrena i Smolinskiego
Komarnicki ocenia pojedynek Zmarzlika i Łaguty. Mówi, kto będzie górą w Toruniu

Komentarze (40)
avatar
RECON_1
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pan prezio tak sie zapowiadal...tak nakrecal...i czukem ze taki bedzie final tej "wojny" ze jej celem bedzie kapitulacja. 
avatar
zbylu
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla drużyn z Krosna i Ostrowa. Szykuje się piękny finał, w którym spotykają się dwie, zdecydowanie najlepsze ekipy 1 ligi. Przy wyrównanych, bardzo mocnych formacjach seniorskich o a Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
Bartosz1980000
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Po co bylo gadac ze szykuja sie na wojne, tym bardziej Rybnik sie osmieszyl bo zamiast wojny okazala sie wielka klapa. Mozna przegrac ale po walce a tu byla deklasacja i brak kontaktu z rywalem Czytaj całość
avatar
adamo rybnik
12.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Ostrovii, szkoda że nasi "zawodnicy" nie postawili absolutnie żadnego oporu... wstyd. Ciekaw jestem czy któraś z drużyn z finału zdecyduje się na jazdę w zabetonowanej e-lidze ?