Żużel. Apator - Włókniarz. Ostatni dzwonek dla Lwów. Ich pazury na razie są niemal nieszkodliwe [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (kask biały) i Leon Madsen (kask żółty)
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (kask biały) i Leon Madsen (kask żółty)

Wyniki grubo poniżej oczekiwań, nerwy, dyskusje, obawy o to, co dalej. Włókniarz nie tak wyobrażał sobie pierwszą część sezonu. Dotkliwie zbity ostatnio u siebie przez Spartę w niedzielę wybierze się na wymagający teren do beniaminka z Torunia.

Beniaminka, który na swoim torze mierzył się już z drużynami okupującymi dolną część tabeli PGE Ekstraligi i w obu spotkaniach nie dał dojechać im do granicy 40 punktów. W teorii siła Eltrox Włókniarza Częstochowa z pewnością jest większa niż Marwis.pl Falubazu Zielona Góra czy ZOOleszcz DPV Logistic GKM-u Grudziądz, dlatego przed eWinner Apatorem raczej najtrudniejszy sprawdzian na własnym torze. Z drugiej strony problemy ze skutecznością niedzielnych gości sprawiają, że w Toruniu można było już nabrać na pewności przed tym pojedynkiem.

Nastroje tonuje jednak Tomasz Bajerski: - Drużyna, która jest tak "poobijana", przyjedzie jeszcze bardziej skoncentrowana i zmobilizowana. My przygotowujemy się do każdego meczu tak samo. Tor staramy się zrobić przybliżony jak nie taki sam. Pogoda nam w tym pomaga - powiedział na konferencji przedmeczowej menadżer torunian, podkreślając waleczność i zgranie swojego zespołu. Poinformował również, że głowy mogli zresetować w ostatnich dniach bracia Holderowie. Wybrali się oni na Wyspy Brytyjskie do bliskich.

eWinner Apator faktycznie spisywał się dotąd pozytywnie, mimo że poniósł dwie porażki na wyjeździe (za to z faworytami ligi), a na Motoarenie pokonani byli "tylko" rywale, którzy w tym roku zapewne skupią się na utrzymaniu. Teraz na najkrótszy tor w kraju (318 metrów - red.) przyjedzie kolejny zespół z drugiej części tabeli. Mający problemy wielu maści i zawodzący na całej linii. Na rozkładzie częstochowian jest tylko Falubaz u siebie, w drugim spotkaniu sezonu.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła opowiada o zdrowiu i powrocie do komentowania meczów

Później Lwy doznały już dwóch domowych porażek, jeżdżąc coraz słabiej. Wynik batalii z Betard Spartą to dla wielu szok, biorąc pod uwagę, że przeciwnik był osłabiony (38:52). Skuteczność z wrocławianami zatracił nawet bardzo rzadko przecież zawodzący Leon Madsen, co następnie skrytykował prezes Michał Świącik. Zarzucił Duńczykowi eksperymentowanie ze sprzętem i wokół drużyny znów wytworzyła się niezdrowa atmosfera.

Nie tylko Madsen zawiódł oczekiwania i akurat do niego w Częstochowie pretensji mieć nie można, bo w każdym poprzednim występie w tym roku notował dobre wyniki. Nadal największym zmartwieniem dla Eltrox Włókniarza jest postawa Kacpra Woryny (drugi najsłabszy senior w całej lidze ze średnią biegową 0,938) a jeszcze innym nieregularność Fredrika Lindgrena i Bartosza Smektały. Zresztą indywidualne wyniki zawodników biało-zielonych aż kują po oczach (ZOBACZ TUTAJ). Najlepszy Madsen jest dopiero na 12. miejscu.

Mając na koncie porażki na własnym terenie, margines błędu dla podopiecznych trenera Piotra Świderskiego mocno się zawęził, bo o tym, że celem jest awans do fazy play-off, nikomu nie trzeba przypominać. Częstochowski zespół musiałby nawiązać do spotkań sprzed roku, gdy też zawodził u siebie, ale za to nieźle spisywał się w delegacjach. A kto wie, czy ostatni dzwonek na pobudkę nie następuje właśnie w tym momencie. PGE Ekstraliga zaczyna podkręcać tempo.

Na czas meczu w Toruniu przewidywane są dość mocne opady deszczu, lecz z uwagi na dach doprowadzenie nawierzchni do stanu używalności nie powinno stanowić kłopotu. Na trybunach Motoareny zasiądzie 25 procent jej pojemności, co daje około 3800 osób. Najzagorzalsi fani Apatora mobilizują się i namawiają innych do przyjścia na stadion. Oglądanie w akcji w lidze żużlowców na żywo powróci do tego miasta po 233 dniach.

Awizowane składy:

Eltrox Włókniarz Częstochowa
1. Leon Madsen
2. Jonas Jeppesen
3. Bartosz Smektała
4. Kacper Woryna
5. Fredrik Lindgren
6. Jakub Miśkowiak
7. Bartłomiej Kowalski

eWinner Apator Toruń
9. Paweł Przedpełski
10. Jack Holder
11. Adrian Miedziński
12. Petr Chlupac
13. Chris Holder
14. Justin Stolp
15. Krzysztof Lewandowski

Początek meczu: godz. 15:15
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Michał Wojaczek

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 17°C
Wiatr: 3 km/h
Deszcz: 4.9 mm

CZYTAJ WIĘCEJ:
Kolejka w pigułce. Wielki hit we Wrocławiu. Włókniarz chce się odbudować w Toruniu
Nieudane transfery Włókniarza? Czy ta drużyna jest w stanie szybko się odbudować?

Źródło artykułu: