Dla Huberta Łęgowika sezon 2020 był trzecim rokiem z rzędu spędzonym w zespole OK Bedmet Kolejarza Opole. Choć zawodnik notował dobre wyniki, to opolanie nie osiągnęli celu, jakim był awans do eWinner 1. Ligi. W drodze po pierwsze miejsce w tabeli zdystansował ich zespół Wilków Krosno. Wiadomo już jednak, że to koniec współpracy zawodnika z Kolejarzem. Obecnie sam zainteresowany zastanawia się nad wyborem klubu na kolejny sezon.
Aktualnie drużyny kompletują składy. Hubert Łęgowik nadal nie podjął decyzji co do swojej klubowej przyszłości. - Spędziłem w Opolu dobre trzy lata i bardzo dziękuję kibicom za wsparcie. Dostałem kilka ofert, także z 1. LŻ i muszę wspólnie z moim menedżerem zastanowić się, co będzie dla mnie najlepsze. Chcę żeby to był mój najlepszy sezon w karierze i do tego potrzebuję solidnego i poukładanego klubu. Korzystając z okazji chciałbym bardzo podziękować moim sponsorom, dzięki którym mogę spokojnie przygotowywać się do kolejnego sezonu - mówi Łęgowik.
Wychowanek częstochowskiego Włókniarza może się pochwalić średnią biegopunktową bliską dwóch punktów. - Patrząc na statystyki był to dla mnie najlepszy sezon w Opolu. Skłamałbym jednak gdybym powiedział, że wszystko było w porządku. Wiem, że stać mnie na lepsze wyniki, a kilka meczów po prostu zawaliłem - mówi krytycznie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dyskusja o Apatorze Toruń. Eksperci oceniają ruchy kadrowe
Przed sezonem wydawało się, że walkę o awans stoczą zespoły z Opola, Krosna i Poznania. Ostatecznie to podopieczni Janusza Ślączki wygrali rozgrywki z dużą przewagą nad pozostałymi drużynami. - Mieliśmy jasny cel do zrealizowania, ale drużyna z Krosna była bardzo silna. Mała liczba meczów sprawiła, że nie było kiedy odrabiać strat. Uważam, że gdyby play-offy zostały rozegrane, to mogłoby być naprawdę różnie. U Wilków wszystko zagrało, a u nas było zbyt dużo wpadek -komentuje urodzony w 1995 roku zawodnik.
Łęgowik po zakończeniu sezonu 2020 podjął zaskakującą decyzję i... sprzedał wszystkie swoje motocykle. Ruch ten jednak nie oznacza końca kariery. - Wspólnie z moim zespołem uznaliśmy, że trzeba podjąć radykalne kroki, abym mógł poprawić swoją dyspozycję. Jak już wspominałem wiem, że mogę zdobywać o wiele więcej punktów. Dlatego chcę być perfekcyjnie przygotowany do nadchodzących rozgrywek - zapowiada.
W osiągnięciu dobrych rezultatów ma także pomóc powiększenie grona mechaników. - Bardzo cieszę się, że dołączył do nas Dariusz Łapa, który ma ogromne doświadczenie. Pracował między innymi dla Lee Richardsona, Andreasa Jonssona czy Piotra Protasiewicza. Na pewno będzie dla mnie dużym wsparciem i mam nadzieję, że pomoże mi dojść do wymarzonej dyspozycji - podsumowuje wychowanek częstochowskiego klubu.
CZYTAJ TAKŻE: Połowa ligi chętnej do awansu. Czy ktoś pójdzie śladem Wilków?
ZOBACZ TAKŻE: OK Bedmet Kolejarz Opole w sezonie 2020. Pojechali tak, jak zdążyli do tego przyzwyczaić