Żużel. Wymiana na linii Częstochowa - Rybnik? Ruch optymalny dla każdej ze stron

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Kacper Woryna chce startować w PGE Ekstralidze, natomiast Rune Holta coraz częściej nie radzi sobie na tym szczeblu rozgrywek. Dlatego wymiana pomiędzy PGG ROW-em Rybnik a Eltrox Włókniarzem Częstochowa może być optymalna dla każdej ze stron.

Kacper Woryna myśli nad opuszczeniem macierzystego klubu i nie jest to tajemnicą. Po spadku PGG ROW-u Rybnik z PGE Ekstraligi dotychczasowy kapitan "Rekinów" oświadczył, że nadal chciałby startować w najlepszej lidze świata. Dlatego wiele wskazuje na to, że Woryna opuści rodzinne miasto.

24-latka łączy się m.in. z Eltrox Włókniarzem Częstochowa, który nie może być pewny pozostania Pawła Przedpełskiego. Również wyniki Runego Holty nie są takie, jak jeszcze kilka lat temu. Sezon 2020 pokazał, że Norweg z polskim paszportem nawet na torze przy ul. Olsztyńskiej nie potrafi punktować jak dawniej.

Dodatkowo dla Holty problemem staje się nowy regulamin, który wymusza na ekstraligowych klubach znalezienie miejsca w składzie dla zawodnika mającego maksymalnie 24 lata. Dlatego może się okazać, że wyjściem dla 47-latka będzie zejście o ligę niżej.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik o rywalizacji z Robertem Lewandowskim. "Wiele pracy przede mną"

Holta już startował na I-ligowym poziomie - w roku 2015 reprezentował zespół z Ostrowa i osiągnął średnią biegową 2,325. Później przeniósł się do ekstraligowego Rybnika, gdzie spędził jednak tylko jeden sezon. Czy tym razem Krzysztof Mrozek ruszy po doświadczonego zawodnika? Biorąc pod uwagę ostatni występ we wrześniowym spotkaniu (10+2), powinien to rozważyć.

- Gdyby ROW i Włókniarz wymieniły się zawodnikami, to na pewno lepszy interes zrobiliby częstochowianie. Worynie może ten sezon nie wyszedł, ale słabo jechała cała drużyna z Rybnika. Już w trakcie rozgrywek myślałem, że Kacprowi przydałaby się zmiana otoczenia - mówi Jan Krzystyniak, były żużlowiec i trener.

Krzystyniak podkreśla, że sam jest za tym, aby wychowankowie nie odchodzili z macierzystych klubów, ale przypadek Woryny jest o tyle trudny, że jego drużyna spadła do niższej ligi, a on sam potrzebuje jazdy z najlepszymi.

- Mam nadzieję, że Kacper zrobi progres w sezonie 2021 i zacznie osiągać wyniki godne tego nazwiska. Dobrze wiemy, ile znaczy to nazwisko dla polskiego żużla i kim był jego dziadek - dodaje Krzystyniak.

Równocześnie Krzystyniak zwraca uwagę na to, że nawet jeśli PGG ROW zakontraktuje Holtę, to musi mieć świadomość tego, że nie będzie to inwestycja na lata. - Czy on będzie liderem i pewnym punktem jak w sezonie 2015? Byłbym z tym ostrożny. To już jest wiekowy zawodnik. Na takim etapie kariery każdy sezon więcej potrafi mieć ogromny wpływ na wyniki - podsumowuje.

Czytaj także:
Bartosz Zmarzlik - grzeczny mistrz świata będzie ojcem
Akt desperacji prezesa Eltrox Włókniarza

Źródło artykułu: