Leigh Adams: Nigdy nie myślę o kolejnym sezonie, dopóki trwający nie dobiegnie końca

 / Na zdjęciu: Leigh Adams
/ Na zdjęciu: Leigh Adams

Sezon 2009 nie jest dla Leigh Adamsa szczytem marzeń pod względem osiągnięć indywidualnych oraz drużynowych. 38-latek w chwili obecnej zajmuje dopiero 12. miejsce w klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix, a z reprezentacją Australii wywalczył srebrny medal Drużynowego Pucharu Świata.

Ekipa "Kangurów" w finale czempionatu na torze w Lesznie od początku kontrolowała przebieg rywalizacji. Pod koniec zawodów Polacy skorzystali jednak z jokera (Jarosław Hampel zainkasował 4 punkty), a w ostatniej gonitwie dnia Tomasz Gollob okazał się lepszy od Leigh Adamsa i to biało-czerwoni cieszyli się ze zdobycia trofeum im. Ove Fundina. - Byliśmy blisko, naprawdę blisko. Trzymaliśmy już puchar jedną ręką, ale joker Polaków wszystko zmienił. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, ale najwyraźniej to było zbyt mało, żeby sięgnąć po trofeum - powiedział Adams.

Emocje związane z DPŚ dawno już opadły i w związku z tym pojawiły się spekulacje dotyczące przyszłości Leigh Adamsa. W kuluarach mówi się, że Australijczyk po zakończeniu sezonu 2009 zrezygnuje z jazdy w cyklu Grand Prix oraz w reprezentacji i skupi się na rozgrywkach ligowych. - W chwili obecnej jestem stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix i moim celem jest zakończenie rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Świata na jak najwyższej pozycji. Oczywiście skupiam się także na jeździe w ligach i chcę pomóc moim drużynom w zajęciu jak najwyższych lokat w rozgrywkach. Nigdy nie myślę o kolejnym sezonie, dopóki trwający nie dobiegnie końca i niech tak pozostanie - dodał 38-latek.

Leigh Adams jest liderem trzech zespołów: Unii Leszno (Speedway Ekstraliga), Swindon Robins (brytyjska Elite League) oraz Lejonen Gislaved (szwedzka Elitserien). Największe sukcesy Australijczyka na arenie międzynarodowej to wywalczenie Indywidualnego Mistrzostwa Świata Juniorów w sezonie 1992, Indywidualnego Wicemistrzostwa Świata w roku 2007 oraz Drużynowego Pucharu Świata w latach 2001 i 2002.

Komentarze (0)