Żużel. Piotr Protasiewicz zadowolony ze startu sezonu. "Obyśmy po rundzie zasadniczej mieli takie samo miejsce"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Protasiewicz

- Początek sezonu mnie nie zaskoczył. Co do naszej postawy, to życzyłbym sobie, byśmy zakończyli fazę zasadniczą na tym samym miejscu - stwierdził przed meczem z Moje Bermudy Stalą Gorzów kapitan RM Solar Falubazu Zielona Góra, Piotr Protasiewicz.

Mecz RM Solar Falubazu Zielona Góra z Moje Bermudy Stalą Gorzów będzie ozdobą piątej kolejki zmagań w Ekstralidze. Derby ziemi lubuskiej zawsze przyciągają szczególną uwagę, a w tym wypadku walka toczy się o cenne punkty dla obu zespołów.

Przed starciem spokój zachowuje trener Piotr Żyto. - Bardzo dobrze wspominam derby, gdyż na osiem meczów wygrałem sześć z nich. Mam nadzieję, że podtrzymamy passę. Z racji jazdy na swoim torze, jesteśmy faworytami spotkania - stwierdził trener.

W tak pewnej ocenie nie przeszkadza mu wątpliwa forma Michaela Jepsena Jensena. 58-latek wciąż ma zaufanie do Duńczyka. - Nie ma co ukrywać, że ostatnio u Michaela szału nie ma. Wychodzi mu co drugi mecz, więc wychodzi na to, że teraz pojedzie dobrze.

ZOBACZ WIDEO To się Patryk Dudek zagotował: Swoje jaja mam, a tata będzie ze mną tak długo jak będzie chciał

Zielonogórzanie podchodzą jednak do rywala z respektem. Protasiewicz ocenił zmianę zastosowaną przez Stal w postaci desygnowania Jacka Holder w miejsce Krzysztofa Kasprzaka. - Patrząc na aktualną sytuację, to Holder jest wzmocnieniem dla gorzowian - powiedział żużlowiec.

Spotkanie jest ważne dla obu ekip. Goście chcą jak najszybciej uciec z ostatniego miejsca w lidze, natomiast Falubaz obecnie jest na trzecim miejscu, mając realne szanse na play-offy. - Początek sezonu mnie nie zaskoczył. Co do naszej postawy, to życzyłbym sobie, byśmy zakończyli fazę zasadniczą na tym samym miejscu - rzekł "Pepe".

Z powodu obostrzeń sanitarnych trybuny stadionu nie zostaną zapełnione. - Na pewno na spotkanie będzie sprzedanych mniej biletów. Szkoda, bo będzie brakować tej atmosfery - powiedział kapitan drużyny.

Inaczej do tej kwestii podchodzi trener Falubazu. - Nie będzie na pewno takiej "napinki". My jednak robimy swoje, przygotowujemy się jak najlepiej, a to, co dzieje się na trybunach, nie obchodzi nas, gdy jesteśmy w parku maszyn - stwierdził Żyto.

Mecz Falubazu ze Stalą rozpocznie się w niedzielę o godzinie 19:15. Transmisję ze spotkania przeprowadzi nSport+, natomiast relację bieg po biegu będziecie mogli śledzić na naszym portalu.
Czytaj także:

Żużel. Prognoza pogody na weekend. Są mecze zagrożone. Sprawdź, gdzie może padać

Czytaj także: Żużel. Zaskoczony przez Niedźwiedzia. Obejrzał wszystkie memy z tego wywiadu

Komentarze (4)
jotefiks
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@-ABC-: a ja bym nie był taki pewien zielonogórski atut toru od kilku lat to kpina w stosunku do naszych zawodników. 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kasprzak w ZG zawsze dobrze sobie radził,fakt w tym sezonie on jak i Woźniak jadą poniżej oczekiwań,ogólnie pomysł z "gościem" niezbyt mi się podoba. 
avatar
-ABC-
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak sąsiedzi dowiozą 40 oczek to uznam że powalczyli ale tu się zanosi na łomot jaki Włókniarz nam spuścił...sam Bartek meczu nie wygra...a odstawienie Kasprzaka a nie Woźniaka to geniusz tylko Czytaj całość