Żużel. Pierwsza liga padła ofiarą koronawirusa. Będą duże zmiany w Bundeslidze

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Martin Smolinski w meczu reprezentacji Niemiec
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Martin Smolinski w meczu reprezentacji Niemiec

Nie trzeba było długo czekać na to, aby pierwsza żużlowa liga w Europie odwołała swoje rozgrywki. Już na początku kwietnia taką decyzję podjęły władze niemieckiej Bundesligi. Czy to oznacza koniec speedwaya u naszych zachodnich sąsiadów w tym roku?

W tym artykule dowiesz się o:

Coraz bardziej rozprzestrzeniająca się pandemia wirusa COVID-19 zbiera coraz większe żniwo w żużlowym świecie. Regularnie wszystkie ligi oraz zawody indywidualne są przekładane na kolejne terminy. Teraz jednak padła inna, zdecydowanie bardziej konkretna decyzja.

Władze Speedway Bundesligi wraz z przedstawicielami klubów podjęły decyzję, że rozgrywki w sezonie 2020 nie odbędą się w planowanej dotąd formie. DMSB (niemiecki odpowiednik PZM) już ponad dwa tygodnie temu rozpoczął konsultacje z niemieckimi klubami. Stąd też ze względu na coraz szerszy zasięg pandemii koronawirusa zdecydowano się odwołać tegoroczne rozgrywki ligowe w Niemczech.

Jednocześnie kluby wraz z federacją zapewniają, że jeżeli sytuacja z rozwojem wirusa w Europie się uspokoi, to wypracowane zostanie rozwiązanie alternatywne. Być może za kilka miesięcy będzie na tyle spokojnie, iż będzie można powrócić do tematu rozgrywania spotkań klubowych, jednakże najpewniej już w zdecydowanie innej formule.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Sportowcy bez planu na najbliższe dni. "Pełen trening nie ma sensu"

Decyzja podjęta przez DMSB jest szczególnie trudna dla klubów, które muszą dostosować się do nowej sytuacji. - Rok bez Speedway Bundesligi lub jakichkolwiek innych rozgrywek? To brzmi jak scenariusz grozy dla zawodników, klubów, kibiców i wszystkich osób zaangażowanych w ten sport - mówił Gerald Simbeck, prezes AC Landshut dla speedweek.com.

- Jednak w obecnej sytuacji na świecie sport schodzi na drugi plan. Musimy przetrwać najbliższe tygodnie, a nawet miesiące bez wyjazdu na tor. To ma bardzo duży wpływ na działalność naszego klubu. Musimy jakoś pokryć koszty bieżące i pracować nad alternatywnym rozwiązaniem, ponieważ obecnie brakuje nam planowanych dochodów. W dużej mierze polegamy na naszych sponsorach i fanach, którzy nam pomagają. Nasza społeczność wielokrotnie pokazywała, że jesteśmy rodziną, dlatego jestem pewien, że przejdziemy razem i przez ten etap - podsumował Simbeck.

W sezonie 2020 w Speedway Bundeslidze miały rywalizować tylko cztery drużyny (po tym jak do ligi polskiej dołączył Wolfe Wittstock). Każdy zespół miał rozegrać zaledwie sześć spotkań (system mecz i rewanż), które miały zadecydować o mistrzostwie Niemiec. Najbliższych decyzji co do jakichkolwiek rozgrywek żużlowych u naszych zachodnich sąsiadów możemy spodziewać się w okolicach czerwca.

Zobacz także: Młode talenty muszą szukać dodatkowego zarobku
Zobacz także: Zmarzlik stara się wyciągać pozytywy z zaistniałej sytuacji

Źródło artykułu: