Jako pierwszy o przyłapaniu Maksyma Drabika na złamaniu przepisów antydopingowych poinformował "Przegląd Sportowy".
Potwierdziliśmy doniesienia o dopingowej wpadce. Ustaliliśmy, że żużlowcem, który wpadł na kontroli, był prawdopodobnie Maksym Drabik.
Jeśli POLADA potwierdzi złamanie przepisów dopingowych przez zawodnika, żużlowiec będzie musiał liczyć się z sankcjami. Mowa o kilkuletnim zawieszeniu.
To z kolei będzie oznaczało ogromne problemy dla Betard Sparty Wrocław, której zawodnikiem jest Maksym Drabik. Wicemistrzowie Polski mogą stracić podstawowy filar drużyny.
Maksym Drabik w minionym sezonie PGE Ekstraligi notował średnio 2,136 punktu na wyścig (10. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców ligi). Świetnie wiodło mu się też na arenie międzynarodowej. Wywalczył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów.
Dla Drabika był to drugi tytuł IMŚJ w karierze. Pierwszy zdobył w 2017 roku.
To nie pierwszy przypadek dopingu w żużlu. W lipcu 2017 roku na stosowaniu zakazanych środków wpadł Grigorij Łaguta, (meldonium, Rosjanin początkowo dostał karę 2 lat, ale potem zmniejszono ją do 21 miesięcy), dwa lata wcześniej przyłapany został Aleksandr Łoktajew (przyznał się do palenia marihuany, roczne zawieszenie), zkolei w 2014 roku wykryto metyloheksanaminę w organizmie Patryka Dudka. Polak został zawieszony na rok.
Zobacz też:
Gwiazdy sportu, które kochają żużel. Wielka miłość prezesa PZPN. Wielu innych też nie potrafi żyć bez speedwaya
Żużel. Patryk Dudek wychodził z większych zakrętów niż problemy sprzętowe. Uciekł śmierci
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar nie wybacza błędów. Jakub Przygoński jest kierowcą kompletnym