Żużel. Rune Holta bardzo chciał jechać, ale w Get Well Toruń uznali, że nie ma sensu kusić losu

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Adam Krużyński, Mark Lemon
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Adam Krużyński, Mark Lemon

Rok temu Rune Holta złamał nogę na torze w Grudziądzu. Get Well Toruń właśnie podał awizowany skład na wyjazdowy mecz z GKM-em, który odbędzie się 16 czerwca. Holty brak i ma to związek z tym, co się stało. Choć nie tylko.

Runego Holty nie było w składzie na ostatnie, wyjazdowe spotkanie Get Well z truly.work Stalą Gorzów. W zaległym, przełożonym z maja meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz Holty też brakuje. - Dalej wdrażamy program naprawczy - mówi nam Adam Krużyński ze sztabu szkoleniowego toruńskiej drużyny. - Poza tym, po co kusić los. Rok temu, właśnie w Grudziądzu, Rune złamał nogę - dodaje Krużyński.

Inna sprawa, że gdyby Holta był w optymalnej zdaniem klubu formie, to nikt nie zastanawiałby się 5 minut, czy brać go do Grudziądza. Tak jednak nie jest. - Rune po kontuzji przed startem ligi nadrabia zaległości, potrzebuje jazdy - tłumaczy Krużyński. - Tydzień temu zaliczył dwie imprezy w Niemczech, teraz też tam pojedzie. Oczywiście on bardzo chciał jechać z GKM-em, by nam pomóc, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw uznaliśmy, że to jeszcze nie jest to.

Czytaj także: Holta nie zasłużył na to, żeby być kevlarem

Holta nie jest jedynym zawodnikiem, który został odstawiony od składu, by móc w spokoju wrócić do formy. To samo stało się właśnie z Maksymilianem Bogdanowiczem. Ten od początku sezonu jeździ słabo, więc w końcu uznano, że musi odpocząć. Jego miejsce zajmie 17-latek Filip Nizgorski.

- Nie ma sensu próbować z Bogdanowiczem bez końca - komentuje Krużyński. - Trzeba innej metody na przebudzenie tego zawodnika spróbować. Tymczasem próbujemy z młodym, zdolnym Nizgorskim. On oczywiście potrzebuje czasu i jazdy, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Czytaj także: Piłkarski sędzia Adam Lyczmański w żużlowej lidze

ZOBACZ WIDEO: Kibice hejtowali żużlowca Get Well. Nie rozumieli, że ma zobowiązania wobec klubu

Źródło artykułu: