Żużel. Mały szpital w Stali Gorzów. Stanisław Chomski: Zabrakło zdrówka

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz i Stanisław Chomski
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Rafał Karczmarz i Stanisław Chomski

truly.work Stal Gorzów ograła u siebie Get Well Toruń 49:41, ale nie odbiła punktu bonusowego, przegrywając o niego batalię zaledwie jednym "oczkiem". Gorzowianie nie szukają w tym wytłumaczenia, lecz nie wszyscy zawodnicy jechali w pełni zdrowia.

Gospodarze dobrze rozpoczęli niedzielny mecz, bo już po pierwszej serii odrobili straty i to nawiązką. Następnie nastąpiła seria remisów, przeplatana zespołowymi wygranymi gości. Trener Stanisław Chomski jest jednak daleki od mówienia, że jego zespół zaczął jechać do tyłu.

- A później było źle? Oczywiście, że było dobrze. Nie przyjechali tutaj kelnerzy, chłopcy z łapanki. Wiemy, jaki potencjał mają Holderowie, a zwłaszcza Doyle i Iversen. Jechaliśmy dobre zawody - stwierdził szkoleniowiec.

Truly.work Stal Gorzów musiała sobie radzić nie tylko z rywalami, ale i z urazami. Nie tylko Peter Kildemand, ale też Anders Thomsen był nie do końca sprawny. - Wynik o tym nie mówi, a my się nie chcemy tłumaczyć, ale nie mam w pełni zdrowych zawodników. Oni decydują się na jazdę, walcząc o punkty dla drużyny i dla siebie, ale ani Kildemand ani Thomsen nie są w pełni dyspozycji. Mają problemy z nadgarstkami. Ręka Petera odmówiła posłuszeństwa. Bardzo chciał jechać, ale nie mógł - przyznał gorzowianin.

ZOBACZ WIDEO: Pedersen omal nie staranował Jensena. Jak to ma się do rodzinnej atmosfery w Falubazie?

Czytaj również: Żużel. Włókniarz Częstochowa wraca do gry! Zobacz tabelę i statystyki PGE Ekstraligi

Pochwały zebrali natomiast młodzieżowcy Rafał Karczmarz i Mateusz Bartkowiak, którzy po dwóch seriach mieli komplet punktów. Oceny zbytnio nie psuje nawet to, że gorzej było w drugiej połowie zawodów. - Juniorzy jechali doskonale, bo po Toruniu duża była z nimi praca mentalna, żeby podnieść ich na duchu i uwierzyli w siebie. Wiara czyni cuda. Też dobra współpraca z mechanikami, spasowanie sprzętu. Treningi nie poszły na marne, choć poprawki były - mówił Chomski.

Zaledwie punktu zabrakło Stali, by cieszyć ze zdobycia dodatkowego "oczka" do tabeli PGE Ekstraligi. - Pewnie, że jest rozgoryczenie. Zabrakło tego punktu w Toruniu i mamy tego pokłosie. To, co funkcjonowało na meczu z GKM-em, tym razem nie działało. Całkiem inna pogoda, bardzo gorąco i trzeba szukać tych wszystkich ustawień. Zdobyliśmy przewagę, broniliśmy się, ale oni też próbowali to zniwelować i w jakimś sensie się udało - kontynuował trener.

Zobacz też: Żużel. PGE Ekstraliga. Spora kontrowersja w Gorzowie. Upadek Thomsena wzbudził podejrzenia

Wszystko decydowało się w końcówce. W niej torunianie mogli nawet przechylić szalę na remis w całym pojedynku (cała relacja TUTAJ). - W 14. biegu było 4:2 dla nich, a skończyło się 3:3. W 15. wyścigu wyszliśmy na 5:1, ale minimalny błąd Szymka, który nie spodziewał się, że Iversen wejdzie mu w krawężnik i stracił. To są ułamki sekund na decyzję - relacjonował szkoleniowiec.

Po raz kolejny gorzowianie tracą przewagę w drugiej połowie meczu. Udało się zachować zwycięstwo, ale bonusa już nie. Reprymendy jednak nie będzie. - Mam zganić chłopaków za walkę, determinację w tym upale? Muszę szukać pozytywów. Jedziemy dalej do Grudziądza, do Wrocławia szukać punktów. Widać, jaki jest potencjał w zespole. Ta praca, którą wkłada Piotrek Paluch w młodzież, będzie owocowała. Tak samo praca mentalna. Trzeba pracować nad głową. Po fakcie każdy jest mądry, ale uważam, że taktyka i ustawienie było dobre. Szkoda, że zabrakło zdrówka - zakończył Stanisław Chomski.

Komentarze (20)
avatar
Stalowy
10.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygląda na to, że jaja też wam pourywało. 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Siedząc na stadionie byłem zaskoczony zmianą za jadącego naprawdę nieźle Pająka, ale teraz rozumiem o co chodziło. 2-3 kolejki temu jeszcze wierzyłem w playoffy dla Stali, teraz już tej wiary n Czytaj całość
avatar
NIE dla grosików w Gorzowie
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Na pewno Stal ne może być sredniakiem co roku, bo tego sobie nie wyobrazam , ten sezon jest miodowy, w tym sezonie zakładam 5-6 miejsce i nic wiecej.... na przyszły sezon poszukałbym wzmocnieni Czytaj całość
avatar
Young Oak
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ten sezon jest "na przejechanie". Oby się tylko utrzymali. Stal ma bardzo dobrą pozycję wyjściową, by ten zespół wzmocnić, bo są juniorzy, którzy fajnie się rozwijają, jest świetny lider Zmarzl Czytaj całość
avatar
Z Poznań
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Stal przegrywa dwumecz z ostatnią drużyną PGE. Co tu tłumaczyć nadgarstkami.... Chyba czas zabrać się za KK i Kildemanda. Woźniak też na końcu sprawiał wrażenie jakby chciał się szybko urwać do Czytaj całość