Gaz w silniku Artioma Łaguty. Przepisy tego nie zabraniają. Inżynier z F1 może pracować spokojnie

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Artiom Łaguta
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Artiom Łaguta

Artiom Łaguta zdradził nam, że Przemysław Madaj, inżynier z F1, robi dla niego nie tylko nowe sprzęgło, ale i silnik na gaz. Konkretnie chodzi o to, że sprężyny zaworowe ma zastąpić amortyzator wypełniony gazem. Regulamin tego nie zabrania.

Pisaliśmy o tym, że Artiom Łaguta może wkrótce przesiąść się na hybrydę z silnikiem na gaz. Precyzowaliśmy, iż nie chodzi o to, że gaz będzie paliwem (w żużlu jest nim metanol), lecz jedynie zastąpi będące częścią silnika sprężyny zaworowe. Pojawiły się wątpliwości, czy tak można, czy to jest dozwolone przepisami. Po rozmowie z Leszkiem Demskim z GKSŻ wiemy, że tak jest.

Szef sędziów i konstruktor tłumika Poldem wyjaśnił nam, iż w regulaminie mamy zapis, że silnik musi mieć pojemność 500cc, że musi być jeden tłok, że nie może być płynnej regulacji zapłonu (nie może być ona przestawiana w trakcie jazdy) i transmisji danych w trakcie biegu. Wszelkie dane mogą być sczytywane wyłącznie po wyścigu. Gaz w silniku nie jest jednak zabroniony. Może kiedyś będzie (gdy Martin Smolinski zaczął używać regulacji zapłonu, FIM wprowadziła zakaz), ale obecnie nie jest.

Czytaj także: Plusy i minusy. Betard Sparta musiała dostać po łapach

Skąd w ogóle wziął się pomysł na gaz w silniku? Ano z tego, że od kilku lat jest problem ze sprężynami zaworowymi (tuner Peter Johns stracił przez to pozycję lidera mechników). Te się przegrzewają. Wystarczą dwa, trzy biegi i silnik traci przez to moc. Oczywiście zawodnicy mogą próbować doraźnych działań. Wielu zdejmuje po biegu pokrywę głowicy i chłodzi olejem sprężyny.

ZOBACZ WIDEO Dlaczego Jacek Frątczak zniknął z mediów? Menedżer zabrał głos

Po co jednak się męczyć, czy też zaprzątać sobie głowę dodatkowymi działaniami, skoro można zastosować rozwiązanie, które sprawi, że nie trzeba będzie robić nic, a silnik będzie jechał, zachowując moc. Swego czasu próbowano zastąpić stosowane obecnie sprężyny takimi samochodowymi. Te jednak nie wytrzymywały. Gaz, a właściwie amortyzator wypełniony gazem, to kolejna pomysł na uporanie się z problemem sprężyn.

Czytaj także: Co nam powiedział Artiom Łaguta. Jest moc w GKM

W teamie Łaguty nie chcą za wiele o tym rozmawiać, a sam zawodnik nie zna szczegółów. Śmieje się tylko, że w jego boksie może stanąć butla z gazem. Zdaniem specjalistów projekt, który nazwaliśmy obrazowo silnikiem na gaz (z racji tego, że sprężyny są częścią silnika), to może być malutki (długości około 10 centymetrów) amortyzator wypełniony gazem.

Ta nowinka, jak już wejdzie w życie, może dać Łagucie nawet złoto w Grand Prix. W przeszłości tego typu nowatorskie pomysły zapewniały zawodnikom dominację. Wystarczy wspomnieć Nickiego Pedersena, który w latach 2007-2008 bił wszystkich mając kable szybciej przewodzące prąd. Tamten patent miał zostać wymyślony przez Briana Kargera.

Komentarze (61)
avatar
Marek Wybrzeże
15.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahahahahahahahah. Poczytałem komentarze tutaj i gdzie nasz żurnalista wysprzęglił tekst z tą hybrydą :):):) lecą takie pociski że tylko tak zróżnicowana wiekowo, wykształceniem, doświadczeniam Czytaj całość
avatar
Kacperek
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jeszcze jak taki np. Artiom Łaguta walnie sobie przed meczykiem " pół gazu " tak jak " redachtór " Ostafiński przed pisaniem tego newsa to od razu zostanie multimiszczem ś Czytaj całość
avatar
tad
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kopie dołek pod Frączakiem czeka na jego dymisję i zająć jego miejsce 
avatar
pz0
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Próbowałem wstawić obliczenia z których wychodziło że prędkość elektronów w miedzi to około 0,15 mm/s lecz niestety SF tego nie przyjmuje. Jak widać na SF obowiązuje inna fizyka. Przypuszczam ż Czytaj całość
avatar
prawdziwy realista
14.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
jak przyjedzie do trolunia to jacek mu zaraz sprawdzi maszyne