Wielki pech Betard Sparty! Drabik kontuzjowany, Jamróg bez sprzętu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik na pierwszym planie
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik na pierwszym planie
zdjęcie autora artykułu

Żużlowcy Betard Sparty Wrocław mogą mówić o ogromnym pechu. Po wypadku w finale Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych w Bydgoszczy, problemy mają Maksym Drabik i Jakub Jamróg.

W siódmym wyścigu finału Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych w Bydgoszczy żużlowcy Betard Sparty Wrocław uczestniczyli w kolizji. Na drugim łuku napędzający się szeroko Maksym Drabik zahaczył o Jakuba Jamroga, w efekcie czego obaj zawodnicy zespołu ze stolicy Dolnego Śląska huknęli o tor.

O ile obaj wstali o własnych siłach, o tyle obu już więcej w zawodach nie ujrzeliśmy. Jak dowiedzieli się reporterzy Polsatu, Drabik po kraksie ma problem z plecami i lewą ręką, z kolei Jamróg nie ma na czym jechać. W pierwszym motocyklu zatarł mu się silnik, w drugim zaś mocno wygięła się rama.

Maksyma Drabika w dalszej fazie zawodów będzie zmieniał rezerwowy Betard Sparty - Przemysław Liszka.

Zobacz: Arged Malesa TŻ Ostrovia na luzie w Finale Lotos MPPK. "Sprawdzimy się na tle ekstraligowców". Finał MPPK: Jerzy Kanclerz: Stal Gorzów w Bydgoszczy może zdetronizować Polonię (wywiad)

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy

Źródło artykułu: