Wybrzeże - Unia T.: statystyka nie daje szans tarnowianom (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Kacper Gomólski przed Mirosławem Jabłońskim
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Kacper Gomólski przed Mirosławem Jabłońskim

Atut własnego toru zawsze jest w żużlu handicapem. Rzadko kiedy zdarza się jednak, by robił on aż tak dużą różnicę. Wybrzeże Gdańsk i Unia Tarnów łącznie, na 50 dotychczasowych spotkań, wygrały na wyjazdach zaledwie dziesięciokrotnie.

Jeśli wyłączyć z tej statystyki pierwsze trzy sezony gdańsko-tarnowskich konfrontacji, gdy na sześć spotkań pięć wygrali goście, statystyka jest jeszcze bardziej okazała. Na 44 ostatnie mecze, 39 razy zwyciężali gospodarze. Od 1961 roku, gdańszczanie zdobyli Tarnów tylko raz, w 1998 roku, kiedy potencjały obu zespołów były mocno zróżnicowane.

Wyjazdy z Gdańska i z Tarnowa były przez lata katorgą dla zespołów gości. - Ja mimo wszystko jako zawodnik mam osobiście bardzo dobre wspomnienia z pojedynków gdańsko-tarnowskich. Na torze rywala robiłem dobry wynik, mecze w Tarnowie były ciężkie, ale w Gdańsku zawsze sobie jakoś radziliśmy z Unią - powiedział Mirosław Berliński, obecnie trener, a wcześniej najskuteczniejszy żużlowiec w historii Wybrzeża. - W kontekście niedzielnego meczu to bardzo przyjazna statystyka dla nas. Będziemy chcieli jeszcze podwyższyć ten wynik - dodał.

GTM Start oszukany przez kibiców. Zobacz więcej!

Co prawda już w XXI wieku kilkakrotnie Gdańsk zdobyła Unia, jednak było to spowodowane dużo lepszym składem tarnowian. Nawet mimo różnicy potencjałów, nie zawsze zespołowi z Małopolski udawało się zdobyć Trójmiasto. Jednym z tych, którzy na własnej skórze doświadczyli wyjazdowej klątwy był obecny zawodnik Zdunek Wybrzeża, Kacper Gomólski. W 2012 roku, gdy jeździł z Jaskółką na plastronie, Azoty Tauron Tarnów przegrały tylko 3 mecze na 18 w rundzie zasadniczej, w tym w Gdańsku z drużyną, która spadła z ligi. Zdobył wówczas 3 punkty.

ZOBACZ WIDEO W Toruniu jest duże ciśnienie na wynik. Od lat zespół nie zaskoczył in plus

Teraz Kacper Gomólski będzie się ścigał przeciwko Unii. Doskonale zdaje sobie świadomość z tego, jak wielka jest różnica w technice jazdy na obu owalach. - Przede wszystkim mocno różnią się tory w Gdańsku i w Tarnowie. Do różnic można zaliczyć zarówno długość, jak i geometrię. W Tarnowie są o wiele dłuższe proste, a łuki bardzo łagodne, przez co osiąga się tam większą prędkość. Obiekt w Gdańsku jest bardziej techniczny. Na obu torach lubię jeździć, a jak się ma coś szybkiego pod tyłkiem, to zawsze pasuje. Wiadomo, że lepiej jeździ się z przodu - podkreślił Gomólski.

Anders Thomsen show w PGE Ekstralidze. Zobacz więcej!

Podobne wnioski ma Adrian Cyfer. - Tor w Tarnowie jest dużo dłuższy, różni się tam też nawierzchnia. Trzeba być szybkim i dobierać dobre ścieżki i nawet bardzo dobry silnik przy braku znajomości ścieżek, nie wystarczy. Ciężko się tam jedzie, gdy popełni się jakiś błąd - zauważył żużlowiec, dla którego będzie to pierwszy ligowy mecz na gdańskim torze w barwach Zdunek Wybrzeża.

W pierwszej kolejce Zdunek Wybrzeże wygrało w Gnieźnie i jest liderem Nice 1.LŻ. Unia mocno męczyła się z Lokomotivem Daugavpils, który nie jest zaliczany do grona faworytów do awansu do play-off. Po pierwszej serii spotkań, mając w tle przytoczoną tu statystykę, tarnowskiej drużynie może być niezmiernie trudno na osiągnięcie korzystnego wyniku w Gdańsku. Tory w obu miastach powodują, że to zupełnie inny żużel.

Awizowane składy:

Unia Tarnów
1. Artur Mroczka
2. Daniel Kaczmarek
3. Wiktor Kułakow
4. Artur Czaja
5. Peter Ljung
6. Mateusz Cierniak
7. Dawid Rempała

Zdunek Wybrzeże Gdańsk
9. Krystian Pieszczek
10. Joel Kling
11. Adrian Cyfer
12. Mikkel Bech
13. Kacper Gomólski
14. Karol Żupiński

Początek spotkania: 14:30 (transmisja Polsat)
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Przewodniczący jury: Zbigniew Fiałkowski

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 14°C
Wiatr: 14 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1009 hPa

Źródło artykułu: