Anders Thomsen show! Ależ debiut Duńczyka w PGE Ekstralidze

W wieku 25 lat można zanotować wejście smoka do PGE Ekstraligi. Udowodnił to Anders Thomsen, który zaliczył świetny debiut w najlepszej żużlowej lidze świata. Do pełni szczęścia Duńczykowi zabrakło wygranej jego drużyny.

Wynik truly.work Stali Gorzów mieli ciągnąć przede wszystkim Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak. Okazało się, że teoretyczni liderzy zespołu trenera Stanisława Chomskiego wcale tacy nieomylni nie są. Wicemistrz świata frunął co prawda w pierwszym swoim starcie, ale w środkowej fazie zawodów bywało różnie. Końcówkę miał też jak na czołowego żużlowca świata przystało, więcej niż przyzwoitą. Kasprzak z kolei po niezłych wyjściach spod taśmy, był wolny i dawał się objeżdżać niczym nieopierzony junior. Okazało się, że jokerem w talii Chomskiego został Anders Thomsen.

Duńczyk długo czekał na swój debiut w PGE Ekstralidze. Co prawda, 25-latek przed kamerami Eleven Sports mówił, że przecież to jest taki sam żużel, bo jeździ czterech zawodników na dystansie czterech okrążeń, ale sam przyznał, że czuje lekkie podenerwowanie debiutem. Absolutnie nie było tego widać po jeździe nowego nabytku gorzowskiej Stali. Thomsen jeździł wybornie. Jako jeden z nielicznych żużlowców na częstochowskim owalu potrafił wyprzedzać rywali.

W wyścigu jedenastym po pięknej walce wyprzedził Andersa Thomsena, choć chwilę wcześniej chyba nieco przeszkodził swojemu koledze z pary, Szymonowi Woźniakowi. Jeszcze większej rzeczy debiutant dokonał w wyścigu piątym, w którym pokonał na dystansie szybkiego, co najmniej tak samo jak w zeszłym sezonie, Fredrika Lindgrena.

ZOBACZ WIDEO Problem z Hancockiem? Nie pasuje do koncepcji i filozofii Sparty

Czytaj także: Wiemy, kiedy na tor wróci Jarosław Hampel

Pewnie sam Thomsen nie marzył przed piątkowym meczem, że pojedzie w wyścigach nominowanych i to nawet dwukrotnie, bo raz z rezerwy taktycznej. Duńczyk zakończył zawody z dorobkiem 13 punktów i 2 bonusów w sześciu startach. Debiut jak marzenie. Brawo panie Andersie. Oby tak dalej. PGE Ekstraliga potrzebuje nowych twarzy. Pierwszy mecz w najlepszej żużlowej lidze świata i od razu miano rajdera meczu. Ekstraligowiec pełną gębą.

Źródło artykułu: