Upadek Damiana Stalkowskiego na treningu. Junior Startu pojechał do szpitala

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Damian Stalkowski zakopał się pod bandą
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Damian Stalkowski zakopał się pod bandą
zdjęcie autora artykułu

Pechowo dla Damiana Stalkowskiego zakończył się środowy trening na torze w Gnieźnie. Junior miejscowego Car Gwarant Startu zanotował upadek, po którym udał się na badania do szpitala. Znamy już diagnozę lekarzy.

Po kolizji Damian Stalkowski uskarżał się na ból barku. Młodzieżowiec trzymał się za tę część ciała, schodząc do parku maszyn. Do upadku doszło w początkowej fazie środowego treningu.

Na szczęście junior nie doznał złamania. Wykluczyły je badania w gnieźnieńskim szpitalu. Bark jest jednak zbity. Teraz Stalkowskiego czeka wizyta u klubowego fizjoterapeuty Norberta Synorackiego.

Czytaj także: W Zielonej Górze osiągnęli przedsezonowy cel. Falubaz z nową nazwą!

Póki co nie wiadomo, czy młodzieżowiec Car Gwarant Startu będzie potrzebował przerwy od treningów. Decyzja w sprawie ewentualnego rozbratu z motocyklem zapadnie po konsultacji ze wspomnianym fizjoterapeutą.

Juniorzy Startu dość pechowo rozpoczęli treningi na torze. Przypomnijmy, że wcześniej, już podczas poniedziałkowych jazd, poobijał się Kevin Fajfer.

Czytaj także: Inne teksty autorstwa Mateusza Domańskiego

Autor na Twitterze:

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!

Źródło artykułu: