Falubaz na obozie w niepełnym składzie. Zabraknie jednej gwiazdy

Materiały prasowe / Michał Kociński / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
Materiały prasowe / Michał Kociński / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Od niedzieli Falubaz Zielona Góra będzie przebywał na obozie w Szklarskiej Porębie. W zgrupowaniu nie wezmą jednak udziału wszyscy zawodnicy. Zabraknie duńskiej gwiazdy - Nickiego Pedersena.

Taki scenariusz kilka dni temu zwiastował Jan Krzystyniak, który wątpił w obecność na zgrupowaniu zarówno Nickiego Pedersena, jak i Martina Vaculika (czytaj więcej TUTAJ). Koniec końców na obozie Falubazu Zielona Góra w Szklarskiej Porębie faktycznie zabraknie trzykrotnego mistrza świata, będzie za to Słowak.

- Niestety zabraknie Nickiego Pedersena, który do sezonu przygotowuje się indywidualnie. Taki sposób przygotowań jest jak najbardziej akceptowalny przez sztab szkoleniowy Falubazu Zielona Góra, bo w przypadku Nickiego sprawdził się on w minionym sezonie. Nie robimy z tego większego problemu - mówi nam Tomasz Walczak, kierownik Falubazu.

Oprócz Pedersena, udział w zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie potwierdzili wszyscy żużlowcy Falubazu, włącznie z obcokrajowcami. Obóz rozpocznie się w najbliższą niedzielę, a zawodnicy na pewno nie będą mogli narzekać na nudę.

Czytaj także: Gwiazdorski Falubaz będzie zagrożeniem dla Unii

- Z założenia jest to obóz sportowo-integracyjny. W tym roku zgrupowanie będzie wyjątkowe, bo mamy nowych zawodników, w związku z czym potrzebna będzie integracja. Z drugiej strony nie zapominamy o aspekcie sportowym. Trener Adam Skórnicki przewidział zajęcia treningowe w terenie, do tego dojdą zajęcia na nartach biegowych i zjazdowych - tłumaczy Walczak.

Nie zabraknie też atrakcji pozasportowych. - Na pewno wybierzemy się do Jeleniej Góry na tor kartingowy. Tam zorganizujemy wewnętrzny mini-turniej. Ponadto pierwszego dnia obozu pogramy w kręgle. W planach jest też wyjazd do Term Cieplickich - wylicza kierownik zielonogórskiej drużyny.

Autor na Twitterze:

ZOBACZ WIDEO Ważna rola ojców w żużlowych teamach. Zmarzlik i Janowski zdradzają szczegóły

Źródło artykułu: