Greg Hancock wróci do Polonii Bydgoszcz? Możemy być świadkami sporej sensacji

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Greg Hancock i Tomasz Gollob. Turniej Asy dla Golloba.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Greg Hancock i Tomasz Gollob. Turniej Asy dla Golloba.

Jeśli działacze bydgoskiej Polonii zdecydują się spróbować sił w pierwszoligowych rozgrywkach drużyna będzie potrzebowała wzmocnień. Coraz częściej w ich kontekście pada nazwisko Grega Hancocka. Sytuacja może być bardziej zaawansowana niż się wydaje.

Informacje o zainteresowaniu bydgoskiego klubu pierwszoligowym ściganiem spadły na kibiców żużla niczym noworoczny grom z jasnego nieba. Nic oczywiście nie jest przesądzone. Ba, powszechnie wiadomo, że prezes Jerzy Kanclerz jest zatwardziałym przeciwnikiem tegorocznego "awansu przy zielonym stoliku". Chce on spokojnie spłacić długi i awansować po sportowej walce.

Jak jednak słychać w kuluarach, coraz bardziej ugina się on pod namowami większości bydgoskiego środowiska na czele z samym Tomaszem Gollobem. Twierdzą oni, że jazda w wyższej klasie to wymarzony scenariusz dla wstającego z kolan klubu. To właśnie za ich sprawą Kanclerz coraz bardziej zastanawia się nad zgłoszeniem akcesu do Nice 1.LŻ.

Jednym z najważniejszych czynników, nad którymi musi teraz zastanawiać się Kanclerz, jest kwestia wzmocnień. Polonia prowadzona przez Rene Bacha i Dimitri Berge po przenosinach do pierwszej ligi najprawdopodobniej powtórzyłaby tegoroczny casus Wandy Kraków - sromotną porażkę. Tu na ratunek przychodzą zawodnicy, których kontrakty z rzeszowską Stalą zostały niedawno unieważnione. Jeszcze przed pojawieniem się możliwości startu w wyższej lidze w obrębie zainteresowania bydgoszczan znalazł się Ernest Koza. Powinien on sprawdzić się nie tylko w roli drugoligowego lidera, ale również solidnego seniora na zapleczu Ekstraligi.

Nawet jeśli udałoby się zakontraktować wychowanka tarnowskiej Unii, to Polonii wciąż brakować będzie głównej strzelby - lidera, który mógłby pociągnąć jej wyniki. Do tej roli przewidywany jest sam... Greg Hancock! Amerykanin ma zadatki na zostanie najlepszym zawodnikiem zaplecza, lecz jest też zdecydowanie najdroższym z wciąż dostępnych na rynku transferowym żużlowców. Tu jednak pomoc finansową zadeklarowały podobno władze miasta. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, bydgoski ratusz zadeklarował sfinansowanie kontraktu wielokrotnego mistrza świata (a także Ernesta Kozy), jeśli Polonia podejmie rękawicę rzuconą z pierwszej ligi.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Komentarze (223)
avatar
dawidZG
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co sie wstydzic takiego awansu, że niektórzy durnie będą wypominać "zielony stoliczek". Sytuacja jest wyjątkowa, zwycięzca 2 ligi odpadł z gry. Więc kolejno następny, jeśli czuje się na Czytaj całość
avatar
Timmy Brotherhood
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na to co działo się w Bydgoszczy przez ostatnie 3 lata ostatnie informacje są aż nieprawdopodobne... Ale jak jest szansa, to bierzemy :P Polonia Bydgoszcz!!! 
avatar
TylkoSKS
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ledwo wychodzą na prostą a już pchają się w kolejne kłopoty :( 
avatar
eXpErT
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niektórzy to chyba w ogóle nie czytają artykułu a piszą komentarze. O jakim ponownym zadłużaniu piszecie? Przecież jest wyraźnie napisane, że kontrakt Hancocka opłaciłoby miasto. Zresztą nie je Czytaj całość
avatar
szakal44
4.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polonia ma jakieś wolne apartamenty, bo złotówa ostatnio przerzucił się na wypłaty w mieszkaniach.