Transferowe bomby TŻ Ostrovia odpaliła w czwartek rano w Ociążu. Miejsce podpisania kontraktów nie jest przypadkowe. W siedzibie firmy Mercedes Benz Jana i Andrzeja Garcarków nie pierwszy raz przedstawiano hitowe transfery ostrowskiego klubu. Gdyby bowiem nie wsparcie firmy z Ociąża o Grzegorzu Walasku w Ostrowie można by tylko pomarzyć. Dzięki sponsorom pozyskanie solidnego żużlowca z dużym ekstraligowym doświadczeniem stało się faktem.
Walasek znakomicie spisał się podczas 66. Turnieju o Łańcuch Herbowy miasta Ostrowa Wielkopolskiego, pewnie wygrywając najstarszy żużlowy turniej w Polsce. Od tego czasu Walasek był wymieniany w kontekście wzmocnienia beniaminka z Ostrowa, choć zdecydowanie więcej szans dawano Stali Rzeszów, która również była zainteresowana Walaskiem.
42-letni żużlowiec w sezonie 2018 z Cash Broker Stalą sięgnął po wicemistrzostwo Polski. W PGE Ekstralidze wystąpił w 17 meczach, uzyskując średnią 1,275 punktu na bieg.
Krajowym seniorem ostrowskiego klubu będzie również Tomasz Gapiński, który dwa poprzednie sezony spędził w Polonii Piła. Po degradacji tego klubu do drugiej ligi, Gapiński postanowił pozostać w Nice 1.LŻ i wybrał ofertę beniaminka z Ostrowa. Wygląda na to, że jeszcze niedawno skazywana na pożarcie w wyższej lidze TŻ Ostrovia buduje solidny skład, który ma powalczyć o środek tabeli.
-Nie była to łatwa decyzja. Uznaliśmy jednak, że zaangażujemy się w sponsoring i transfery tych dwóch zawodników, by był to bodziec również dla innych sponsorów oraz kibiców. Cieszymy się, że dwóch tak uznanych żużlowców będzie jeździło w Ostrowie - podkreślał Jan Garcarek, który wraz z bratem Andrzejem od lat pomagają nie tylko ostrowskiemu klubowi, ale wspierają wielu żużlowców - W naszym teamie jest dwóch najlepszych zawodników na świecie, czyli Tai Woffinden i Bartosz Zmarzlik - dodał z dumą Andrzej Garcarek.
- Zwycięstwo w Łańcuchu Herbowym było dla mnie ważne. Nie tylko, że tego trofeum brakowało mi w kolekcji, ale także pokazało, że mogę ścigać się z powodzeniem na twardych torach, na których nie zawsze mi szło. Ostrowski klub mnie chciał i to było też istotne. Znam się od lat z trenerem Mariuszem Staszewskim, który podkreślał, że nie wsadzi mnie na "minę". Pomoc państwa Garcarków oczywiście miała również znaczenie. Nie chciałem czekać do wiosny i szukać klubu. Przejścia do pierwszej ligi nie traktuję absolutnie jako sportowej degradacji, bo ta liga będzie bardzo mocna - powiedział Grzegorz Walasek.
- To moje drugie podejście do klubu z Ostrowa. W przeszłości się nie udało, ale teraz wszystko dopięliśmy w pięć minut. Pomoc państwa Garcarków będzie nieodzowna w kontekście odbudowy mojej bazy sprzętowej, która po tym sezonie jest w opłakanym stanie. Pierwsza liga będzie bardzo mocna. Naszym celem jest przede wszystkim wygrywanie na swoim torze i sprawianie radości ostrowskim kibicom - podkreśla Tomasz Gapiński.
-Cieszymy się, że mamy już trzon zespołu i to naprawdę solidny trzon. Skład mamy już praktycznie skompletowany i na dniach będziemy go ogłaszać. Myślę, że na tle innych pierwszoligowców, nie wyglądamy źle. Będziemy chcieli napsuć sporo krwi faworytom tej ligi - dodaje Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o tym, jaki ma problem z Hampelem: "Nadziewam się na jego szprycę"