23-letni żużlowiec MRGARDEN GKM-u Grudziądz w sezonie 2018 spisał się zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców. Wystąpił w czternastu meczach i notował średnią poniżej dwóch punktów na mecz. Nic dziwnego, że niewiele osób spodziewa się, by były indywidualny wicemistrz świata juniorów pozostał w GKM-ie.
Wielu fanów z Gdańska chętnie widziałoby wychowanka klubu znad morza z powrotem u siebie. - Na nikogo się nie gniewamy i nie widzę powodów, dla których mielibyśmy nie rozmawiać. Powrót Krystiana to pomysł, który na pewno warto rozważyć - ocenił Tadeusz Zdunek, prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk z rozmowie z portalem sport.trojmiasto.pl.
Co ciekawe, Krystian Pieszczek rozstawał się z Wybrzeżem w 2014 roku w nie najlepszej atmosferze. Żalił się, że prezes nie odbierał od niego telefonów, a w samym klubie nie było płynności finansowej. Czas jednak leczy rany i przed sezonem 2019 zawodnik nie mówi o jakimkolwiek żalu i niczego nie wyklucza.
- Nie chciałbym się jeszcze wypowiadać pod kątem przyszłego sezonu. Zostało mi kilka imprez do odjechania i chcę spokojnie zakończyć sezon. Zobaczymy, co wydarzy się w okresie transferowym - powiedział Krystian Pieszczek portalowi sport.trojmiasto.pl.
Przypomnijmy, że 23-latek niebawem będzie miał okazję zaprezentować się fanom w Gdańsku. W niedzielę 30 września wystąpi w Memoriale Henryka Żyto. Początek turnieju o 14.30.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern dał się zaskoczyć w końcówce. Błąd na wagę punktów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Uważam ze Pieszczek powinien jeździć w Gdańsku..nie ma miejsca na jakies obrażanie się.
Najważniejszy jest wspólny interes obu stron..czyli klubu i Krystiana.P.s. wy tez oczekujecie zaplaty na czas z pracy..prawda? Czytaj całość