Lech Kędziora (trener Stali Rzeszów): Trochę na pewno może niepokoić słabszy początek Nicka Morrisa i Edwarda Mazura, którzy zaczęli zawody naprawdę fatalnie. Jednak potem odnaleźli się w dużej mierze dzięki pomocy Grega Hancocka, który bardzo dużo podpowiadał im w parkingu. Cieszy natomiast bardzo to, jak prezentuje się młody Luke Becker. Oczywiście on jeszcze lepiej czuje się, jak ma obok siebie Grega, ale na pewno warto podkreślić, że zrobił naprawdę duży postęp. W finale jedziemy z Ostrowem. Trudno powiedzieć czy to dobrze, czy źle, ale fajnie, że w ostatnim meczu w Ostrowie to my okazaliśmy się lepsi - myślę, iż jest to taki dobry prognostyk.
[tag=5809]
Piotr Żyto[/tag] (trener OK Kolejarza Opole): Wszystko właściwie ustawił pierwszy mecz, ale myślę, że nie możemy się wstydzić naszego występu. Kilka biegów dzisiaj mogło się podobać i z tego bardzo się cieszę. Brakowało nam dzisiaj Denisa Gizatullina i Kevina Woelberta. Z nimi też może wyglądałoby to inaczej.
Greg Hancock (Stal Rzeszów): Fajnie znowu być w Rzeszowie, bo bardzo lubię tu jeździć. Ostatni bieg oddałem dzisiaj juniorowi, bo mieliśmy taką też umowę z klubem, że jak się tylko będzie dało, to będę pomagał młodym zawodnikom i tym razem mogłem pomóc w ten sposób. Uważam, że to dla juniorów bardzo ważne, bo mogą zdobywać doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości.
Hubert Łęgowik (OK Kolejarz Opole): Dla nas to niestety koniec sezonu, ale ja mogę być z niego raczej zadowolony. Ostatni miałem fatalny, więc cieszę się, że w tym roku trochę się odbudowałem. Początek meczu miałem bardzo fajny, ale potem nie poczyniłem takich zmian, jak trzeba.
ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany