Tadeusz Zdunek: Liczy się tylko końcowy wynik

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek

Zdunek Wybrzeże Gdańsk w dramatycznych okolicznościach wróciło do gry. Po pokonaniu 48:42 Speed Car Motoru w Lublinie, Tadeusz Zdunek podkreślił, że najważniejszy jest końcowy rezultat w lidze.

Zawodnicy z Gdańska przegrywali już 10:20. W cztery biegi odrobili całą stratę, a następnie pokazali na lubelskim torze taką walkę, jakiej nie było tam od dawna. - Nawet gdy przegrywaliśmy dziesięcioma punktami, ciągle był u mnie optymizm. Szybko to odrobiliśmy. W końcu wszyscy pojechali na swoim poziomie. Dla wielu wygrana na wyjeździe z drużyną, której nikt nie pokonał, do tego na ich terenie, to sensacja. Ja wierzyłem w ten zespół - powiedział Tadeusz Zdunek.

Do zwycięstwa gdańszczan poprowadzili przede wszystkim Duńczycy. - Zgodzę się z tym, ale nie tyko oni. Oskar Fajfer pojechał bardzo dobrze, swoje zrobił też Michał Szczepaniak, którego zadaniem jest zdobywanie kilku punktów w meczu. Widziałem też, że mówiono że przegramy 15:1 w rywalizacji juniorów. Tak to jednak nie było - dodał prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

Teraz gdańszczanie wrócili do gry w walce o play-offy. - Niezmiennie twierdzę, że jesteśmy jedną z najsilniejszych drużyn w lidze. Wiele tu zależy od nastawienia zawodników oraz od błędów, jak źle przygotowane tory ze Speed Car Motorem i z Lokomotivem. Poprawiła się teraz wyraźnie atmosfera w drużynie i każdy jedzie jak powinien - podkreślił Zdunek.

- Powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku. Również Grupa Azoty Unia dominowała, a gdyby w Tarnowie Hubert Łęgowik zbiegł z toru po upadku, to byśmy wygrali dwumecz i teraz bylibyśmy w PGE Ekstralidze. Spójrzmy na piłkę nożną. Niemcy zawsze grali brzydko, a osiągali wyniki. W sporcie nie liczy się to, co podczas sezonu, a sama końcówka sezonu i zwycięstwo w finale. Nasz zespół jest poukładany, uwolnił się jego potencjał. Takie zwycięstwa jak w Lublinie mobilizują i napędzają. Dlatego mamy powody do optymizmu - podsumował Tadeusz Zdunek.

ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?

Komentarze (7)
avatar
Lublin PP
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Motor nie musi nic i tak będzie z pierwszego miejsca w PO. 
avatar
Lublin PP
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wybrzeżei miało nóż na gardle ,zapłacili i trzy oczka są do tabeli . 
avatar
Bydgoszczanin w Pradze
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No to teraz Zdunek - jeśli chce play offów - przestanie się kumplować ze Skrzydlewskim i zażąda walkoweru.
Który raczej mu się należy. 
avatar
LLook
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Nawet jeśli nie osiągniemy PO, to walczymy do końca, pokażmy, że potrafimy.
Szkoda tylko, że Kosa jeździ na swoim poziomie - zero walki, podobno się boi. 
Milcz jak do mnie piszesz.
12.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
:) heheheh dobre :)Nie zapomnijcie o tej wygranej w PO jak sobie wywalczycie:)Transakcja wiązana:)