GKM - Sparta: Pawlicki i Łaguta to za mało. W Grudziądzu nie ma drużyny (noty)

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

MRGARDEN GKM Grudziądz ma za sobą kolejną porażkę na własnym torze. Tym razem podopieczni Roberta Kempińskiego musieli uznać wyższość Betard Sparty Wrocław. Ciężko jednak myśleć o zwycięstwach, kiedy punktuje w zasadzie tylko dwóch zawodników.

Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:

Przemysław Pawlicki 5. Bardzo dobry występ leszczynianina. Szybki spod taśmy i waleczny na dystansie. Jedna z czołowych postaci drużyny gospodarzy. Szkoda tylko jego nieudanego 13. biegu, gdzie ważyły się losy spotkania. Pawlicki przez cały wyścig walczył o jeden punkt z Glebem Czugunowem, ale ostatecznie na ostatnim łuku stracił punktowaną pozycję.

Kai Huckenbeck 1. Nieudane spotkanie Niemca. Otrzymał szansę w dwóch wyścigach i nie pokazał nic specjalnego. Brakowało mu przede wszystkim bardzo ważnego elementu - startu, który na grudziądzkim torze jest wręcz kluczowy.

Antonio Lindbaeck 1. Tak słabego Szweda chyba jeszcze w Grudziądzu nie widziano. Jego postawa przesądziła o porażce MRGARDEN GKM-u. Wydawało się, że po udanym meczu z Cash Broker Stalą Gorzów wszystko poszło już we właściwą stronę. Tymczasem spotkanie ze Spartą potwierdziło, że to nie jest sezon Lindbaecka. W dwóch swoich biegach nie nawiązał praktycznie żadnej walki z rywalami. Totalna klapa.

Krzysztof Buczkowski 3. Wychowanek GKM-u wyszarpał punkty ambicją, sercem do walki i oddaniem dla macierzystych barw. Brakowało mu prędkości i męczył się niemiłosiernie. Buczkowski na grudziądzkim torze zawsze był mocnym punktem drużyny i ciężko było go pokonać. W tym sezonie jest zdecydowanie odwrotnie.

Artiom Łaguta 5. Zdecydowany lider miejscowych, który chyba jako jedyny nie zawodzi na przestrzeni całego sezonu. Przyczepić można się jedynie do 6. wyścigu, kiedy musiał uznać wyższość Milika i Janowskiego. Łaguta imponuje na torze w Grudziądzu szaleńczymi atakami przy samej bandzie na drugim łuku. Pokazał to szczególnie w ostatnim biegu, który był ozdobą tego spotkania. Zawodnicy zmieniali się pozycjami przez praktycznie cały wyścig. Palce lizać.

Dawid Wawrzyniak 2. Pochwalić można go jedynie za 2. bieg, kiedy na dystansie ładnym atakiem wyprzedził Patryka Wojdyło. Poza tym tak jak zawsze, czyli bez fajerwerków.

Kamil Wieczorek 1. Młodzieżowiec GKM-u mógł w 4. wyścigu przywieźć wspólnie z Łagutą podwójne zwycięstwo dla gospodarzy. Wygrał start i miał bezpieczny dystans nad parą Sparty. Wszystko pokrzyżowała jednak kolizja Fricke'a i Wojdyło, a w powtórce nie udało się powtórzyć dobrego wyjścia spod taśmy. W pozostałych biegach daleko za przeciwnikami z Wrocławia.

Krystian Pieszczek 3. Pojawił się na torze dopiero w 10. biegu, w miejsce słabo dysponowanego Lindbaecka. Kapitalnie wyszedł ze startu i odniósł bezproblemowe zwycięstwo. Trener Kempiński szybko desygnował go do kolejnych dwóch biegów, w których niestety już tak dobrze nie było.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 5. Brytyjczyk po raz kolejny w tym sezonie zrobił po prostu to co do niego należało. W pierwszym swoim biegu przegrał start z Pawlickim i na dystansie niewiele mógł zrobić. W ostatniej gonitwie dojechał do mety na ostatnim miejscu, ale po kapitalnej walce do ostatnich metrów.

Damian Dróżdż bez oceny. Nie startował.

Maciej Janowski 5. Reprezentant Polski pogubił się tylko trochę w środkowej części spotkania. W 14. biegu przypieczętował trumf Sparty. Pojechał na swoim poziomie i w zasadzie nie można mieć praktycznie żadnych zastrzeżeń, co do jego postawy.

Vaclav Milik 5. Trzy indywidualne zwycięstwa robią wrażenie. Czech od jakiegoś czasu prezentuje wysoką formę, którą potwierdził w niedzielę w Grudziądzu. Jego dorobek punktowy mógł być jeszcze większy, ale w 15. biegu na samej mecie minął go Artiom Łaguta.

Max Fricke 1. To nie był udany dzień dla Australijczyka. W 4. biegu spowodował upadek swojego kolegi z drużyny - Patryka Wojdyło, a w drugim swoim starcie nie nawiązał żadnej walki.

Maksym Drabik 5. Po raz kolejny świetnie wywiązał się ze swojego zadania. Trener Dobrucki ma w swojej drużynie prawdziwy skarb. Drabik świetnie zastąpił słabo dysponowanego Fricke'a i był jednym z głównych autorów zwycięstwa Sparty.

Patryk Wojdyło 2. Po wypadku w 4. biegu, zmobilizował się i przedzielił parę gospodarzy w powtórce. Gdyby inaczej zachował się w wyścigu młodzieżowców, mogłoby być jeszcze lepiej. Stracił jednak drugą lokatę na rzecz Wawrzyniaka.

Gleb Czugunow 4. Cichy bohater Sparty. To drugi mecz Rosjanina w PGE Ekstralidze, w którym zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Czugunow przede wszystkim atomowo wychodził ze startu. Żałować może jedynie 5. biegu, kiedy przewrócił się na drugim łuku, prowadząc podwójnie z Woffindenem. Sparta będzie miała w przyszłości z niego sporo pociechy.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Źródło artykułu: