Unia Tarnów - Betard Sparta: Miała być twierdza, ale nic z tego. Pewne zwycięstwo wrocławian (relacja)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Sparta. Vaclav Milik, Niels Kristian Iversen.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Sparta. Vaclav Milik, Niels Kristian Iversen.

Grupa Azoty Unia Tarnów przegrała z Betard Spartą Wrocław 41:49. Gospodarzom nie pomógł nawet Nicki Pedersen, który znów rozstawiał rywali po kątach. Nie takiego beniaminka chcemy oglądać.

Co z tym Nickim? Takie pytanie padało najczęściej w tarnowskim obozie przed startem meczu. Kontuzjowany Duńczyk wziął się w garść i postanowił pomóc drużynie. Jednak wcale nie oznaczało to, że z jego zdrowiem było już wszystko dobrze. Były mistrz świata nie brał udział w treningach, ale za to pojawił się tylko na próbie toru. Wyjechał raz, a następnie oddał się do dyspozycji swojej urokliwej fizjoterapeutki. W ruch poszło wiadro z lodowatą wodą i masaże. Stary, dobry Nicki Pedersen. I jeszcze ta magiczna suszara.

Betard Sparta Wrocław chciała wykorzystać problemy gospodarzy i wreszcie wygrać na wyjeździe. Do tej pory z ich formą bywało różnie, więc otwierała się przed nimi wyjątkowa okazja. Ale już początek pokazał, że łatwo nie będzie. Wyścig otwarcia i... zwycięstwo Pedersena. Doprawdy niezły z niego kozak. Ręka wytrzymała, a on nie pękał. Szacunek. Jednak nie wszyscy z drużyny tarnowskiej brali z niego przykład. Artur Mroczka jechał w swoje lidze, ale na pewno nie była to PGE Ekstraliga. Peter Kildemand i Jakub Jamróg cały czas szukali prędkości i częściej niż z rywalami walczyli ze sobą.

Co innego goście. Poza Andrzejem Lebiediewem, który przyzwyczaił już wszystkich do słabszej jazdy, reszta trzymała poziom. Łamigłówka, o której pisaliśmy przed meczem, rozwiązana została perfekcyjnie. Momentami wrocławianie czuli się jak u siebie w domu. Maciej Janowski jechał, jak profesor. Wybierał najlepsze i najszybsze ścieżki. Dbał też o kolegów z pary. W wyścigu szóstym ciągnął za uszy wolniejszego Vaclava Milika i razem dowieźli podwójne zwycięstwo. Fajnie patrzyło się na ich współprace.

Swoją drogą wspomnę jeszcze o debiucie Dawida Knapika. Zmienił Kacpra Koniecznego, który nazywany był przez niektórych, idąc slangiem Władysława Golloba, żużlowym niedobitkiem. Jego młodszy kolega co prawda punktów nie zdobył, ale wyglądał na torze o wiele lepiej. Na jego korzyść działa też wiek. Dobra zmiana, panie trenerze. Szkoda tylko, że tak późno.

Wróćmy jeszcze na moment do Nickiego Pedersena, bo ten był autorem akcji meczu. W wyścigu siódmym wściekle gonił Maxa Fricke, który inteligentnie się bronił. Ale Duńczyk popisał się kapitalnymi nożycami, które przypomniały najlepsze akcje Janusza Kołodzieja z czasów jazdy w Grupie Azoty Unii Tarnów. Twierdzę, że ten zawodnik powinien jeździć w swoim macierzystym klubie. W trudnej sytuacji przydałby się, jak nikt inny. Pamiętamy przecież, że w kryzysowych momentach wyjeżdżał na tor nawet bez rękawiczek. Był gwarantem wysokich zdobyczy punktowych. W każdym razie brawurowa jazda Pedersena to jednak trochę mało. Aż prosiło się o wyciągnięcie asa z rękawa i posłanie do boju Wiktora Kułakowa.

Trener Paweł Baran długo się namyślał, ale wreszcie to zrobił. Rosjanin pojawił się w biegu dziewiątym. Niewiele to pomogło, bo choć jego styl było o niebo lepszy niż Mroczki, to i tak przyjechał na końcu stawki. Ktoś powie, że ta zmiana dokonana została o parę chwil za późno. Pełna zgoda. Zawodnik wyjeżdżający w drugiej części zawodów ma szalenie ciężkie zadanie. A Kułakow, z całym szacunkiem dla niego, ale Jackiem Holderem to nie jest.

Nie pomogły też kolejne rezerwy taktyczne. Sparta po prostu była zbyt mocna, a przed biegami nominowanymi stało się jasne, że wrocławianie wywiozą z Tarnowa punkty. Unia miała jeszcze matematyczne szanse na remis, ale prawdę mówiąc nie było kim straszyć. Jak się później okazało, niespodzianki nie było. Goście odnieśli pewne i przekonywujące zwycięstwo. W Tarnowie zaś zapaliła się po raz pierwszy żółta lampka ostrzegawcza. Twierdzy własnego toru tym razem nie było.

Punktacja:

Grupa Azoty Unia Tarnów - 41 pkt.
9. Nicki Pedersen - 15+1 (3,3,3,3,1,2*)
10. Artur Mroczka - 1 (1,0,-,-)
11. Jakub Jamróg - 6+1 (2,1*,2,1,0)
12. Peter Kildemand - 5+2 (1*,2,1*,-,1)
13. Kenneth Bjerre - 12 (3,1,1,1,3,3)
14. Dawid Knapik - 0 (0,0,0)
15. Patryk Rolnicki - 2 (2,u,d)
16. Wiktor Kułakow - 0 (0)

Betard Sparta Wrocław - 49 pkt.
1. Tai Woffinden - 10+2 (2,3,2*,2*,1)
2. Andrzej Lebiediew - 0 (0,0,-,-,-)
3. Maciej Janowski - 9+1 (3,2*,2,2,0)
4. Vaclav Milik - 9+1 (0,3,1*,2,3)
5. Damian Dróżdż - 0 (-,-,-,-)
6. Maksym Drabik - 12+2 (3,1*,3,3,2*)
7. Patryk Wojdyło - 2 (1,1,0)
8. Max Fricke - 7 (2,2,3,0,d)

Bieg po biegu:
1. Pedersen, Woffinden, Mroczka, Lebiediew - 4:2 - (4:2)
2. (69,90) Drabik, Rolnicki, Wojdyło, Knapik - 2:4 - (6:6)
3. (70,49) Janowski, Jamróg, Kildemand, Milik - 3:3 - (9:9)
4. (69,54) Bjerre, Fricke, Wojdyło, Rolnicki (u) - 3:3 - (12:12)
5. (70,03) Woffinden, Kildemand, Jamróg, Lebiediew - 3:3 - (15:15)
6. (70,91) Milik, Janowski, Bjerre, Knapik - 1:5 - (16:20)
7. (70,62) Pedersen, Fricke, Drabik, Mroczka - 3:3 - (19:23)
8. (70,67) Fricke, Woffinden, Bjerre, Rolnicki (d) - 1:5 - (20:28)
9. (70,11) Pedersen, Janowski, Milik, Kułakow - 3:3 - (23:31)
10. (70,30) Drabik, Jamróg, Kildemand, Wojdyło - 3:3 - (26:34)
11. (70,18) Pedersen, Janowski, Bjerre, Fricke - 4:2 - (30:36)
12. (69,92) Drabik, Woffinden, Jamróg, Knapik - 1:5 - (31:41)
13. (69,89) Bjerre, Milik, Pedersen, Fricke (d) - 4:2 - (35:43)
14. (70,95) Milik, Drabik, Kildemand, Jamróg - 1:5 - (36:48)
15. (69,08) Bjerre, Pedersen, Woffinden, Janowski - 5:1 - (41:49)

NCD: Kenneth Bjerre w biegu 15. (69,08)
Widzów: ok. 8 tys.
Sędzia: Remigiusz Substyk

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Komentarze (61)
avatar
Mat1987
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ta porażka to żadna niespodzianka. Poprzednie zwycięstwa były niespodzianka. Tarnów niestety spadnie w tym roku, bo czyim kosztem miałby się utrzymać? Chyba, że będą działy się cuda jak rok tem Czytaj całość
avatar
Atomic
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że Tarnów nie zrobił kolejnej niespodzianki ale z takimi dziurami w składzie jak Mroczka i tak słabymi juniorami ciężko wygrać mecz z takim rywalem jak Wrocław. Brakuje lidera na 10 pk Czytaj całość
avatar
Atomic
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieprawdopodobną robotę dla Tarnowa robi Nicki... Nie dość, że jeździ fenomenalnie w tym sezonie to jeszcze w takim stanie... Tydzień do złamania, ręka opuchnięta, ból i gość siada na motor aby Czytaj całość
avatar
pawel92a
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Panie redaktorze, relacja z meczu powinna chyba zawierać relację z meczu, a nie pana prywatne opinie na temat przynależności klubowej zawodnika, którego ten mecz nie dotyczy. 
avatar
SpartyFan
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przepraszam Nickiego Pedersena za to, że uznałem jego transfer za nietrafiony dla Unii Tarnów!
Jestem pod wielkim wrażeniem jego walki, liczę, że będziemy mogli go jeszcze dług
Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści