Wybrzeże - Orzeł: Przyjaciele po dwóch stronach barykady (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Michał Szczepaniak
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Michał Szczepaniak

Niedawno wprost mówili, że są dla siebie jak rodzina. Zawsze wypowiadają się o sobie z olbrzymim szacunkiem, a w niedzielę po raz pierwszy zmierzą się przeciwko sobie. Drużyna Witolda Skrzydlewskiego jedzie w gościnę do zespołu Lecha Kędziory.

Rzadko kiedy prezesa i byłego trenera klubu wiążą takie relacje. Lech Kędziora prowadził Orła Łódź w latach 2014-2016 i w tym czasie łódzki żużel zrobił spory krok do przodu i zostały zbudowane fundamenty do tego, z czym mamy do czynienia obecnie, kiedy w centralnej Polsce czekają na nowoczesny stadion.

Można z pełną świadomością postawić tezę, że osoba trenera Kędziory mocno zmieniła postrzeganie żużla przez Witolda Skrzydlewskiego, który właśnie od sezonu 2014 jest oficjalnie prezesem klubu - wcześniej przez osiem lat był głównym sponsorem. Fakt, że będą teraz na przeciwnych biegunach nie zmienił stosunku między tymi ważnymi dla polskiego żużla osobowościami.

W grudniu trener Zdunek Wybrzeża Gdańsk przyjechał do Łodzi na galę Orła i wymienił się prezentami z prezesem Skrzydlewskim. - Pan Kędziora zawsze będzie mile widziany w Łodzi. Jestem pod wrażeniem, że przejechał specjalnie dla nas prawie 400 kilometrów. Chciałbym mu także serdecznie podziękować za przygotowany prezent. Na spotkaniu po Gali usiedliśmy z trenerem przy kawie i umówiliśmy się, że razem jedziemy w finale. Potem będziemy życzyć mu powodzenia w barażach - mówił po tym spotkaniu Skrzydlewski.

Oba zespoły, których celem jest awans do PGE Ekstraligi przegrały w ostatniej kolejce. Bardziej bolesna była porażka Zdunek Wybrzeża, które przegrało na własnym stadionie ze Speed Car Motorem. W Gdańsku zmieniono układ par, jedyną niewiadomą jest osoba ostatniego obcokrajowca - na tę pozycję kandydują Patrick Hougaard i wracający po kontuzji Anders Thomsen, dla którego próbą generalną będą sobotnie eliminacje do SEC w Debreczynie.

Janusz Ślączka natomiast dokonał dwóch zmian. Ze składu wypadki Rohan Tungate i Josh Grajczonek, w zamian do boju posłani zostali Aleksandr Łoktajew oraz Robert Miśkowiak. Jedno jest pewne - w niedzielę w Gdańsku będzie się toczyć zażarta walka o komplet punktów, a szczególnie Zdunek Wybrzeże nie może sobie pozwolić na wpadkę.

Orzeł Łódź
1. Hans Andersen
2. Aleksandr Łoktajew
3. Robert Miśkowiak
4. Maksim Bogdanow
5. Norbert Kościuch
6. Jakub Miśkowiak

Zdunek Wybrzeże Gdańsk 
9. Mikkel Bech
10. Michał Szczepaniak
11.
12. Oskar Fajfer
13. Mikkel Michelsen
14. Dominik Kossakowski
15. Martin Turowski

Początek meczu: godz. 14:45.
Sędzia: Piotr Lis.
Komisarz toru: Paweł Stangret.

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 18 °C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1014 hPa

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo finału MPPK w Ostrowie Wlkp.

Komentarze (13)
avatar
PawulonŁódź
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry . 40 uznam za sukces, trening w Grudziądzu się na pewno przyda, pod względem twardych torów, nie jesteśmy bez szans. Powodzenia Orzeł ! 
avatar
sympatyk żu-żla
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rodziną zawsze i przyjaciółmi należy być sobie nawzajem życzyć szczęścia,Zawsze jak przyjdzie taki moment walki sportowej należy to robić w duchu sportowym.Powodzenia dla obydwóch ekip. 
avatar
dendryk
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Łoktajew zdąży z Gorikan ? 
avatar
Forest
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
dendryk
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miśki też nie mogą dogadać się że sprzętem , więc będzie ciekawie . Duża niewiadoma .