Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że ostrowianie nie mogli dostać gorszego spotkania na przełamanie się po dwóch porażkach z rzędu. Zwłaszcza ta druga i jednopunktowa poniesiona na własnym torze przeciwko ekipie z Rybika może ale też nie musi odbić się czkawką podopiecznym Jana Grabowskiego na koniec rundy zasadniczej. Jedno jest jednak pewne, goście niedzielnej potyczki po wysokiej porażce w Tarnowie wylądują na dnie ligowej tabeli. Przed sezonem obie drużyny były typowane do awansu w szeregi ekstraligowców i mecz ten urastał do absolutnego hitu na szczeblu pierwszej ligi, teraz natomiast zespoły dzieli aż pięć miejsc w tabeli. Wystarczy tylko dodać, że w poprzednich czterech kolejkach drużyna Unii Tarnów oddała swoim przeciwnikom dwa razy po 31 punktów (Daugavpils, Rybnik) oraz również dwukrotnie 33 punkty (Poznań, Gniezno)
W składzie KM-u Ostrów widnieje co prawda nazwisko Karola Ząbika ale popularny "Zober" leczy jeszcze kontuzję, której nabawił się n Wyspach Brytyjskich i jak sam przyznał decyzję w sprawie przyjazdu do Tarnowa podejmie niemal w ostatniej chwili. Należy się jednak zastanowić czy warto szachować siłami w tak trudnym meczu bądź co bądź znajdującego się od początku sezonu w wysokiej formie wychowanka z Torunia i nie lepiej poczekać do szóstej ligowej kolejki, która odbędzie się dopiero za trzy tygodnie. Duże emocje powinni zapewnić także zdobywca czystego kompletu punktów z ostatniego feralnego meczu Daniel Nermark oraz powracający powoli do wysokiej formy Adrian Gomólski, który był chyba największym pechowcem wspominanej już wielokrotnie batalii przeciwko "Rekinom". Jego defekt na prowadzeniu w jak to zwykle bywa pechowej trzynastej gonitwie był prawdziwym gwoździem do trumny gospodarzy. Robert Miśkowiak z kolei doskonale wie jak jeździć po tarnowskim owalu. Jego występ w 2004 roku podczas decydującego o Drużynowym Mistrzostwie Polski meczu jeszcze w barwach Atlasu Wrocław do dziś budzi wielki szacunek wszystkich kibiców zgromadzonych wtedy przy Zbylitowskiej, wszak 15 punktów z bonusem nie zdobywa się codziennie. Był to jednak najlepszy sezon w karierze popularnego "Miśka" ukoronowany zdobyciem Indywidualnego Mistrzostwa Świata juniorów. Miejsce Karola Sroki zgodnie z ostatnim spotkaniem powinien zająć Chris Harris. Tylko bardzo dobry występ przeciwko faworytowi może odbudować zaufanie ostrowskich działaczy do bardzo rozczarowującego w tym roku "Bombera". Formację młodzieżową jak zwykle otwiera Patryk Pawlaszczyk, który także nie może sobie przypomnieć dyspozycji z ubiegłych sezonów.
Gospodarze wracają do doskonale znanego z pierwszych kolejek ustawienia par. Do składu wraca mający jedną rundę przerwy Jesper Monberg, więc zastępujący go na pozycji seniora Patrick Hougaard nie uniknie powrotu na rezerwę do młodzieżowej pary z Szymonem Kiełbasą. Monberg musi się bardzo sprężyć gdyż 11 punktów Patricka przeciwko drużynie z Gniezna daje wyraźny sygnał, że każde jego spotkanie jest jak walka o przetrwanie. Dużą niewiadomą będzie Janusz Kołodziej, który w środę w Elitserien zdobył zaledwie jedno oczko, a w piątek i sobotę będzie już w Lesznie trenował i przyglądał się jako drugi rezerwowy najlepszym zawodnikom podczas Grand Prix Europy w Lesznie. Wszystko co najlepsze menadżer Roman Jankowski postawił w drugim zestawieniu, kiedy to na tor wyjadą nierozłączni od początku sezonu Piotr Świderski oraz Bjarne Pedersen. Zwłaszcza "Świder" czuje się w na stadionie w Mościcach coraz pewniej czego dowodem był płatny komplet punktów w ostatniej "ligówce". Na drugim biegunie jest z kolei Sebastian Ułamek, który zdobył tylko 7 punktów, a po spotkaniu tłumaczył się zupełnie innym torem na treningu w stosunku do tego co zastał podczas meczu. Po środowym wyśmienitym występie w Danii teraz jego formą przygotowań do piątej kolejki pierwszej ligi będzie drugi z kolei turniej GP. Dla Szymona Kiełbasy niedzielny mecz będzie ostatnim tak poważnym sprawdzianem przed ćwierćfinałem Indywidualnych Mistrzostw Świata juniorów, który czeka go za nieco ponad tydzień w słoweńskim Krsko. Wszyscy więc czekają z zapartym tchem na pojedynki Szymona z czołowym polskim młodzieżowcem Patrykiem Pawlaszczykiem.
Awizowany skład obu drużyn:
KM Ostrów:
1. Robert Miśkowiak
2. Karol Ząbik
3. Adrian Gomólski
4. Karol Sroka
5. Daniel Nermark
6. Patryk Pawlaszczyk
Unia Tarnów
9. Janusz Kołodziej
10. Jesper Monberg
11 Piotr Świderski
12. Bjarne Pedersen
13. Sebastian Ułamek
14. Szymon Kiełbasa
Początek spotkania: 17:00
Sędzia: Piotr Lis (Lublin)
Ceny biletów:
- Trybuna: 40 zł
- Normalny- 20 zł
- Ulgowy- 15 zł
- Program "Jaskółcze Gniazdo" - 8 zł
Prognoza pogody w godzinie rozpoczęciu meczu:
Temperatura: 19 °C
Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 2km/h
Deszcz: 0,8 mm
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW lub o treści ZUZEL OSTROW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Unia Tarnów – KM Ostrów
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW lub o treści ZUZEL OSTROW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Tak było w ostatnim meczu w Tarnowie: III kolejka DM II ligi, 3.05.2001 r.
Iskra Ostrów Wielkopolski: 44
1. Paweł Łęcki (3,u,3,0,2) 8
2. Tomasz Poprawski (1,2,1,0,3) 7
3. Marek Latosi (2*,1,2,0,u) 5+1
4. Piotr Padowski (3,0,0,2,2) 7
5. Maciej Jąder (2,2,3,1,3) 11
6. Adam Jaziewicz NS
7. Michał Szczepaniak (1*,1*,2*,2,0) 6+3
TŻ Kraków-Unia Tarnów: 46
9. Robert Wardzała (w,3,3,3,1) 10
10. Grigorij Charczenko (2,0,1) 3
11. Paweł Szczęch (w,1,1,3,1) 6
12. Tomasz Budzik (1,-,0,-,1*) 2+1
13. Marian Jirout (3,3,3,d,3,0) 12
14. Dawid Bendzera (0,2*,2,1,3) 8+1
15. Janusz Kołodziej (1,2*,2) 5+1