Unia Leszno - Falubaz: Fogo Unia nadal bez porażki w lidze. Pawlicki wrócił w kapitalnej dyspozycji (relacja)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu od lewej: Piotr Pawlicki, Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu od lewej: Piotr Pawlicki, Jarosław Hampel

Fogo Unia pewnie pokonała Falubaz 56:34. Po kontuzji wrócił Piotr Pawlicki, ale wyglądał raczej jak po wakacjach a nie rehabilitacji. Falubaz ma problem z liderami. Sam Dudek to za mało, aby wygrywać mecze w PGE Ekstralidze.

Tylko przez pierwszą serię startów fani z Zielonej Góry mogli liczyć na dobry rezultat. Fogo Unia jest w gazie i nawet kontuzja Janusza Kołodzieja nie przeszkodziła im w wysokiej wygranej nad rywalem. Wrócił Piotr Pawlicki i zaprezentował się wyśmienicie. Kapitan zespołu wyglądał, jakby wrócił z wakacji na jakiejś tropikalnej wyspie, a nie z rehabilitacji. Pewnie startował, obierał najlepsze ścieżki i nie przegrał żadnego wyścigu.

Zaczęło się od wymiany ciosów. Przez pierwsze pięć wyścigów oba zespoły wygrywały naprzemiennie, aż w końcu Leszno wyszło na prowadzenie, którego nie oddali już do samego końca. Już na początku spotkania groźnemu upadkowi uległ Janusz Kołodziej. Co prawda służby medyczne potwierdziły, że zawodnik Fogo Unii jest zdolny do dalszej jazdy, ale w dalszej części zawodów był on zmieniany przez juniorów. Tym sposobem potwierdziły się słowa Piotra Barona, który spokojnie podchodził do pytań o to czy jego młodzieżowcy stracą przez powrót Pawlickiego do składu.

Trzeba przyznać, że w tym meczu Dominik Kubera i Bartosz Smektała nie jeździli jednak aż tak rewelacyjnie, jak choćby w Grudziądzu. Owszem ten pierwszy stoczył kapitalną walkę na trasie z Patrykiem Dudkiem, którą wygrał, ale dobre występy przeplatał zerami. Również Smektała nie prezentował w tym spotkaniu jakiejś super dyspozycji. To już w zasadzie drugi mecz z rzędu na własnym obiekcie, w którym wychowanek nie zaprezentował pełni swoich możliwości. Oczywiście nie można powiedzieć, że Smektała spisał się poniżej oczekiwań, ale pokazał już nie raz, że stać go na więcej.

Również na więcej stać zawodników Falubazu. Najsłabiej wyglądał Piotr Protasiewicz. Czyżby to był zmierzch zielonogórskiej legendy? To kolejne spotkanie, w którym kapitan Falubazu zawodzi. Słabo startował, był wolny na trasie. Również Adam Skórnicki stracił do niego cierpliwość i zmienił go w czwartej serii startów. Jedynym, na którego menadżer mógł liczyć, był Patryk Dudek, ale i on nie prezentował się doskonale.

Smaczkiem był powrót do Leszna Grzegorza Zengoty. Były zawodnik Fogo Unii kapitalnie rozpoczął te zawody, ale później jeździł w kratkę. Potrafił wygrać wyścig ze sporą przewagą, jak również dojechać do mety daleko za stawką. Pozytywnie za to zaprezentował się jego kolega z pary, czyli Jacob Thorssell. Rewelacyjnej liczby punktów nie wykręcił, ale jeździł w kontakcie z rywalami i jak na zawodnika drugiej linii swoją robotę wykonał.

Wśród leszczynian ponownie brak dziur w składzie. Zespół kompletny to najlepsze określenie dla tej drużyny. Pawlicki wrócił w doskonałej dyspozycji i gwarantuje pokaźne zdobycze punktowe. Po tym spotkaniu można powiedzieć, że to on właśnie będzie liderem zespołu, ale niczego w tym meczu nie brakowało też Jarosławowi Hampelowi czy Emilowi Sajfutdinowowi. Wygląda na to, że Fogo Unia na długo usadowi się na pozycji lidera tabeli.

Menadżer zespołu z Zielonej Góry ma o czym myśleć w najbliższych dniach. Liderzy zawodzą, a razem z nimi juniorzy. Mając w składzie tylko Patryka Dudka, który punktuje na odpowiednim poziomie, nie da się wygrywać meczów. Jedyne nadzieje daje Grzegorz Zengota, ale nie jest to poziom lidera zespołu. Przed Adamem Skórnickim wiele pracy jeśli chce zapewnić swojej drużynie pewny byt w lidze.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 56 pkt
9. Jarosław Hampel - 10 (1,3,3,2,1)
10. Janusz Kołodziej - 0 (w,-,-,-)
11. Piotr Pawlicki - 15 (3,3,3,3,3)
12. Brady Kurtz - 8+4 (2*,2*,1,1*,2*)
13. Emil Sajfutdinow - 12 (1,3,2,3,3)
14. Bartosz Smektała - 6+2 (2*,1,1,2*)
15. Dominik Kubera - 5+1 (3,0,2*,0,0)
16. Szymon Szlauderbach - NS

Falubaz Zielona Góra - 34 pkt
1. Grzegorz Zengota - 9 (3,0,3,1,0,2)
2. Jacob Thorssell - 7+1 (2*,1,1,2,1)
3. Piotr Protasiewicz - 2 (0,2,0,-)
4. Michael Jepsen Jensen - 3 (1,0,2,0,-)
5. Patryk Dudek - 9+2 (2*,1,2,1*,3,0)
6. Alex Zgardziński - 1 (1,0,0)
7. Sebastian Niedźwiedź - 3 (0,3,0)
8. Mateusz Tonder - NS

Bieg po biegu:
1. (62,57) Zengota, Thorssell, Hampel, Kołodziej (w) - 1:5 - (1:5)
2. (59,50) Kubera, Smektała, Zgardziński, Niedźwiedź - 5:1 - (6:6)
3. (59,13) Pawlicki, Kurtz, Jepsen Jensen, Protasiewicz - 5:1 - (11:7)
4. (60,00) Niedźwiedź, Dudek, Sajfutdinow, Kubera - 1:5 - (12:12)
5. (59,59) Pawlicki, Kurtz, Thorssell, Zengota - 5:1 - (17:13)
6. (59,66) Sajfutdinow, Protasiewicz, Smektała, Jepsen Jensen - 4:2 - (21:15)
7. (59,31) Hampel, Kubera, Dudek, Zgardziński - 5:1 - (26:16)
8. (60,25) Zengota, Sajfutdinow, Thorssell, Kubera - 2:4 - (28:20)
9. (59,31) Hampel, Jepsen Jensen, Smektała, Protasiewicz - 4:2 - (32:22)
10. (59,44) Pawlicki, Dudek, Kurtz, Niedźwiedź - 4:2 - (36:24)
11. (60,16) Sajfutdinow, Thorssell, Dudek, Kubera - 3:3 - (39:27)
12. (59,91) Pawlicki, Smektała, Zengota, Zgardziński - 5:1 - (44:28)
13. (60,18) Dudek, Hampel, Kurtz, Jepsen Jensen - 3:3 - (47:31)
14. (60,43) Sajfutdinow, Kurtz, Thorssell, Zengota - 5:1 - (52:32)
15. (60,28) Pawlicki, Zengota, Hampel, Dudek - 4:2 - (56:34)

Sędzia: Michał Sasień
Widzów: 13500
NCD: 59,13 - uzyskał Piotr Pawlicki w biegu nr 3

#DrużynaMBonPktZRP+/-
1. Orlen Oil Motor Lublin 10 3 21 9 0 1 +140
2. ebut.pl Stal Gorzów 10 2 14 6 0 4 -45
3. Betard Sparta Wrocław 10 2 13 5 1 4 +40
4. NovyHotel Falubaz Zielona Góra 10 3 10 3 1 6 -25
5. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 10 0 9 4 1 5 -6
6. KS Apator Toruń 10 1 9 4 0 6 -25
7. ZOOleszcz GKM Grudziądz 10 0 8 4 0 6 -68
8. Fogo Unia Leszno 10 0 5 2 1 7 -91

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Komentarze (338)
avatar
No Pasaran
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak można napisac że Hamplowi nic nie brakowało?! spaprał 3 z 5 biegów, to jest lider?? W pierwszym biegu, chce się napędzać po dużym na Smoku?! Serio? Tor robiony pod niego a on zapomina że ta Czytaj całość
avatar
adaho
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Kiedy Janusz zaliczył dzwona i leżał w bezruchu, w sektorze Falubazu eksplozja radości spuentowana jednogłośnym " Wyp***laj ! Wyp***laj! " Patologia na ekstremalnym poziomie. 
avatar
Hero
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostafinski sprawdza silnik Pawilckiego ! Oficjalnie 
avatar
luka102
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest dobrze 
avatar
Mietek1950
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
nie spuszczajcie już Falubazu do 1 ligi jeszcze czas pokaże swoje