Ryszard Czarnecki w labiryncie. Teraz o Gwardii będzie rozmawiał z szefem służb specjalnych

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Tomasz Jastrzębowski / Na zdjęciu od lewej Ryszard Czarnecki.
Newspix / Tomasz Jastrzębowski / Na zdjęciu od lewej Ryszard Czarnecki.
zdjęcie autora artykułu

Stadion Gwardii Warszawa od kilku lat jest zamknięty na kłódkę. Obiektowi grozi całkowite unicestwienie. Ryszard Czarnecki, europoseł i sympatyk sportu, dobija się do kolejnych ministerstw, by uratować Gwardię.

W tym artykule dowiesz się o:

Gwardia Warszawa to bogata historia, w której mamy piłkę nożną, żużel, ale i wielkie gwiazdy boksu - Jerzy Kulej i lekkoatletyki - Grażyna Rabsztyn. Pół roku temu poseł Tomasz Latos poinformował, że na terenie, na którym wciąż są obiekty sportowe, stanie wkrótce polski Pentagon. O ratowanie stadionu walczy Wojciech Jankowski z WTS Warszawa, a pomaga mu europoseł Ryszard Czarnecki. To właśnie on pokonuje ministerialne korytarze w nadziei, że obiekt nie zniknie pod kołami buldożerów.

Są pierwsze efekty rozmów Czarneckiego z wiceministrem MSWiA Jarosławem Zielińskim. - Otrzymałem notatkę, z której wynika, że stadion już nie należy do Komendy Głównej Policji, ale jeszcze nie należy do ABW. Finalnie ma jednak trafić w zarząd agencji - stwierdza Czarnecki. - Co to oznacza? To, że trzeba będzie rozmawiać z ministrem służb specjalnych. Po drugie - nie ma jak dotąd negatywnej decyzji, więc piłka jest w grze, mecz trwa.

Czarnecki żartuje, że jak dotąd sprawnie porusza się w ministerialnym labiryncie. W zasadzie to europoseł jest ostatnią nadzieją dla Gwardii, bo wspomniany na wstępie poseł Latos stracił zainteresowanie tematem piłkarsko-żużlowego obiektu.

Dodajmy, iż w przypadku gruntu, na którym stoją budynki należące kiedyś do Gwardii, toczy się proces. Skarb Państwa reprezentowany przez Komendanta Głównego Policji domaga się opróżnienia budynków.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland

Źródło artykułu: